Klub Polski w Coventry prowadzony przez Polską Misję Katolicką w Coventry, która jest instytucją koordynującą duszpasterstwo dla Polaków mieszkających na terenie Anglii i Walii. Obecnie obejmuje blisko 70 parafii i ponad 200 miejscowości, w których regularnie odprawiana jest Msza św. w naszym języku. Ponad 100 kapłanów sprawuje posługę duszpasterską w strukturach Misji, otaczając rodaków opieką duszpasterską i duchowym wsparciem.
Przez wszystkie te lata w Coventry organizowane są okolicznościowe akademie (3 Maja, Święto Odzyskania Niepodległości, Jasełka, Dzień Mamy, Dzień Taty, Narodowe Czytanie) przygotowywane przez uczniów Polskiej Szkoły Sobotniej w Coventry (obecnie 350 uczniów). W klubie również odbywają się lekcje klasy przygotowującej do matury z języka polskiego i obcego.
W poniedziałki od 2007 roku odbywały się spotkania matek z małymi dziećmi (grupa ok 40 osób). W każdym tygodniu odbywają się spotkania Anonimowych Alkoholików(grupa ok 25 osób), małżeństw, które potrzebują porady w rozwiązywaniu ich problemów emocjonalnych, zbiórki zuchowe i harcerskie (25 osób), spotkania nowopowstałej grupy Kadetów Maltańskich (grupa ok 50 osób), próby chóru (30 osób) i scholi dziecięcej (25 osób), zajęcia salsy (grupa ok 30 osób). Organizowane są spotkania autorskie, wieczory muzyki, bale karnawałowe, sylwester, zabawy, studniówki dla klasy maturalnej, kiermasze promujące polskich przedsiębiorców, kiermasze, z których dochód przeznaczony jest na cele charytatywne. Polska Szkoła Sobotnia zaprasza grupy teatralne prezentujące przedstawienia dla dzieci i młodzieży. Polski klub jest miejscem gdzie odbywają się wybory prezydenckie i parlamentarne.
Projekt bazuje na wynikach prac sfinansowanych w 2022 r. ze środków MSZ. Wówczas przeprowadzono badanie budynku i instalacji pod kontem występowania azbestu. Dokonano poboru i analizy próbek materiałowych (ściany, sufity, elementy budowy sceny, pokrycie dachu) i analizy powietrza w pomieszczeniach klubu.
Wykonano także:
W 2023 roku wykonano następujące prace:
W 2024 roku planowane są następujące prace :
Po zakończeniu zadania poprawi się jakość funkcjonowania i bezpieczeństwo podczas bytowości na terenie Klubu Polskiego.
II wojna światowa podzieliła świat na strefy wpływów politycznych, których konsekwencje odczuwane były przez dziesiątki lat, aż po dzień dzisiejszy. Historycy różnią się w ocenie znaczenia daty zakończenia wojny 8 maja 1945 roku dla Europy i naszego kraju. Według jednych badaczy koniec wojny w Europie oznaczał zwycięstwo nad nazizmem i ocalenie narodu polskiego przed biologiczną zagładą. Dla innych historyków był dniem klęski narodów wschodniej Europy, oddanych przez zachodnich aliantów pod sowieckie panowanie. Ten drugi pogląd jakże mocno wpisał się w historię niejednej rodziny polskiej, zmuszonej do szukania nowej ojczyzny, jak chociażby w Wielkiej Brytanii. Od momentu zakończenia wojny największym skupiskiem polskim był Londyn. W okresie powojennym, w związku z rosnącym zatrudnieniem, widoczne były przesunięcia do większych ośrodków miejskich. Polskie Siły Zbrojne uczestniczyły w większości kampanii wojennych i bitew II wojny światowej: w zachodniej i południowej Europie, w Afryce Północnej, a od końca 1943 roku również na froncie wschodnim. Tuż przed zakończeniem wojny, w maju 1945 roku, Polskie Siły Zbrojne na zachodzie liczyły ok. 194,5 tys. żołnierzy. 5 lipca 1945 roku zachodnie mocarstwa uznały Rząd Tymczasowy, który powstał w Polsce. Postawiło to Polskie Siły Zbrojne w zupełnie nowej sytuacji zarówno politycznej jak i prawnej. Kierownictwo PSZ zostało oficjalnie poinformowane, że Warszawa domaga się cofnięcia uznania rządu emigracyjnego. Tymczasowo uznano, że PSZ zostaną pod dowództwem brytyjskim i zachowają swój dotychczasowy status. Zadaniem władz brytyjskich nadal miało być utrzymywanie PSZ, zapewnienie im zakwaterowania, obsługi medycznej oraz niezbędnych środków do życia.
Tymczasem, Brytyjczycy jednostronnie postanowili rozwiązać problem PSZ w ciągu najbliższego roku. Za najważniejszą sprawę uznano powrót żołnierzy do Ojczyzny. Rząd Tymczasowy chciał, aby tę akcję przeprowadzono szybko, oraz by zapewniło to powrót jak największej liczby żołnierzy, a przede wszystkim kadry oficerskiej. Brytyjczycy przeprowadzili w polskich jednostkach wojskowych plebiscyt, zgodnie z którym żołnierze, wyrażający chęć powrotu do kraju zostali umieszczeni w tzw. obozach przejściowych. Do Niemiec oraz Francji i Wielkiej Brytanii zostały wysłane polskie misje wojskowe, których zadaniem było przekonywanie do powrotu jak największej liczby żołnierzy polskich. W związku z nikłymi wynikami repatriacji w lutym 1946 roku, rząd PRL przekazał Wielkiej Brytanii oświadczenie, na mocy którego jednostki polskie na Zachodzie przestają być uznawane za Wojsko Polskie. Zażądano również natychmiastowego ich rozwiązania. Do żołnierzy z kolei, zwrócono się z prośbą o indywidualne zgłaszanie się do polskich konsulatów.
Polskie władze na emigracji chciały jednak jak najdłużej walczyć o utrzymanie PSZ. Wystosowano memorandum do władz brytyjskich, w którym zaznaczono, że PSZ działały na brytyjskim terytorium operacyjnym na mocy umów polskich władz państwowych, zawartych z władzami brytyjskimi. Wskazywano również, że obecne władze państwowe w Polsce mają charakter tymczasowy i w tej sytuacji PSZ nie mogą im się podporządkować, na tej podstawie nie można przeprowadzić demobilizacji. Rząd brytyjski w marcu 1946 roku powołał Komitet do spraw Polskich Sił Zbrojnych. Postanowiono również przenieść wszystkie jednostki polskie na Wyspy Brytyjskie, natychmiast rozwiązać całość PSZ oraz zakończyć wszelkie przygotowania do masowej repatriacji żołnierzy do Polski. Tych żołnierzy, którzy nie będą wyrażali chęci powrotu, postanowiono osiedlić i umożliwić im podjęcie pracy zawodowej. Odezwa brytyjska potwierdziła oficjalne stanowisko władz. Podkreślono, że do kraju powinno wrócić jak najwięcej żołnierzy, a tych którzy pozostaną, rząd postara się otoczyć opieką. W związku z tym, na wyjazd zdecydowało się około 68 tys. żołnierzy. W tej sytuacji, w sierpniu 1946 roku, w rządzie Wielkiej Brytanii, powstał pomysł utworzenia specjalnej organizacji pod nazwą Polski Korpus Przysposobienia i Rozmieszczenia (PolishResettlementCorps). Miał on otoczyć opieką wszystkich żołnierzy PSZ, przeprowadzić demobilizację i przygotować ich do podjęcia pracy zawodowej. Korpus, który był organizacją jedynie tymczasową, miał za zadanie pomóc żołnierzom w przejściu do życia cywilnego na terenie Zjednoczonego Królestwa i w innych państwach. Decyzja o jego likwidacji miała zapaść w chwili rozpoczęcia normalnej egzystencji i pracy zawodowej przez żołnierzy. Przyjmowano do niego te osoby, które służyły w PSZ przed 1 czerwca 1945 roku.
Całością koordynował dowódca brytyjski gen. G. J. Thomson, a ze strony polskiej, inspektor generalny gen. Stanisław Kopański. Każdy żołnierz otrzymał ulotkę, podpisaną przez Ministra Spraw Zagranicznych rządu brytyjskiego, Ernesta Bevina, nawołującą do powrotu do Polski oraz zapewniającą, że jest to bezpieczne. Około 10 tys. żołnierzy wróciło wówczas do Polski, gdzie komunistyczny rząd PRL we wrześniu 1946 roku uznał przynależność do Korpusu za służbę w obcej armii, co posłużyło jako pretekst do pozbawienia obywatelstwa, m.in. pięciu generałów (Władysław Anders, Antoni Chruściel, Stanisław Maczek, Stanisław Kopański, Tadeusz Malinowski) i 71 wyższych oficerów. Nikt nie widział już żadnych szans powrotu do kraju. Jedyną szansą stało się dostosowanie do życia na Wyspach Brytyjskich. Ojczyzna, za którą tęsknili, stała się niedostępną przystanią.
Papież Jan Paweł II, prawie 40 lat później, trafnie opisał sytuację tysięcy Polaków, którzy zostali zmuszeni pozostać poza granicami swej ojczyzny. „To prawda, że przed drugą wojną światową była w Anglii pewna liczba Polaków – emigrantów. Jednakże ci, którzy znaleźli się w ramach wydarzeń wojennych, nie byli emigrantami. Byli Polską wyrwaną z własnych granic, z własnych pobojowisk – Polską przed niespełna dwudziestu laty zbudzoną do niepodległego bytu, Polską, która w szybkim tempie odbudowywała się z wiekowych zniszczeń i upośledzeń – Polską wreszcie, którą usiłowano raz jeszcze podzielić jak w XVIII wieku, narzucając jej straszliwą, morderczą wojnę z przeważającymi siłami najeźdźców”.
Wstępowanie do Korpusu nie było przymusowe i obowiązkowe. Obowiązywały w nim jednak określone reguły i dyscyplina. Jako miejsce zakwaterowania żołnierzy wskazano, w większości przypadków, dawne obozy wojskowe. Zdecydowano także, że członkowie Korpusu nadal będą otrzymywać żołd. Można uznać, że zostały stworzone doskonałe warunki zarówno do zdobycia zawodu, jak i stabilizacji życiowej. Główny problem w działalności Korpusu stanowili starsi oficerowie, którzy nie byli już w stanie podjąć pracy fizycznej i nie posiadali żadnego przygotowania zawodowego. Ta sytuacja sprzyjała powstawaniu uzasadnionych nastrojów przygnębienia i apatii. Ich losy potoczyły się bardzo różnie, w większości jednak były one bardzo ciężkie.
Po pobycie w Korpusie byli żołnierze znaleźli się w cywilu. Zaczęto proponować im pracę, ale głównie tam, gdzie nie chcieli pracować Anglicy, zwłaszcza na budowie, w górnictwie, cegielniach, hutnictwie lub na roli. Według danych brytyjskich, w końcu lat czterdziestych liczba robotników polskich wynosiła 80 tysięcy, według danych polskich – 90 tysięcy. Większość Polaków zamieszkałych na wyspach po wojnie zarabiała na życie pracą fizyczną. Coventry, zbombardowane w czasie wojny, było jednym z takich miejsc, gdzie potrzebowano rąk do pracy. 2 stycznia 1947 roku przysłano tam około 200 żołnierzy z obozu Kington w Herefordshire i umieszczono ich w Wyken Croft Camp, przeznaczając ich do pomocy w odbudowie miasta. Pod koniec lat czterdziestych w Coventry zamieszkiwało około 800-1000 Polaków, w tym 200 kobiet. Dominowali mężczyźni w wieku około 30 lat. Bardzo znikoma była ilość dzieci. W 1949 roku zanotowano około 20 polskich ślubów. Grupa ta stała się zalążkiem polskiej wspólnoty w Coventry. Oficerem łącznikowym pomiędzy Polakami rozrzuconymi po rozmaitych obozach, był Antoni Hardy. Działalność jego obejmowała takie dziedziny jak kontakt z władzami miejskimi, policją, pośrednictwem pracy, kuratorium szkolnym.
W tym miejscu wydaje się nieodzownym krótko przytoczyć historię miasta, które stało się przystanią dla wielu Polaków. Tradycja podaje, że Coventry datuje się od roku 1043, w którym to powstało benedyktyńskie opactwo, a fundatorem był lord Leofric, książę Mercji oraz jego żona – Godiva. Prawa miejskie Coventry uzyskało w roku 1153. W czasach średniowiecznych Coventry było znane jako bardzo ważny ośrodek tkactwa. Tkaniny, szczególnie wełniane, były wielce zabieganym towarem w całej Europie. W XIV wieku Coventry przeżywało istny rozkwit i stało się przez to czwartym co do wielkości miastem Anglii. Zostało otoczone murami miejskimi w drugiej połowie XIV wieku. XVI wiek to ciężkie czasy dla tkactwa i z tego powodu miasto podupadło. W czasie wojny domowej Coventry wsparło siły Parlamentu, z tego powodu król Karol II rozkazał zniszczyć miejskie mury. W XVIII i XIX wieku wraz z nastaniem prosperity dla włókiennictwa oraz rewolucji przemysłowej miasto zaczęło się dynamicznie rozwijać. W XX wieku Coventry stało się głównym ośrodkiem angielskiego przemysłu maszynowego i motoryzacyjnego. W czasie II Wojny Światowej miasto zostało bardzo poważnie zniszczone przez naloty niemieckiego lotnictwa. Główne bombardowania miały miejsce 14 listopada 1940 roku. Zburzono wtedy katedrę z XIV wieku, której ruiny postanowiono zostawić, jako upamiętnienie ciężkich bombardowań. Obok nich została wzniesiona nowa katedra. Powojenne losy Coventry były bardzo różne. Na początku podniosło się z ruin i rozwinęło, jednak w czasie recesji popadło w kłopoty. Natomiast, pod koniec XX wieku została rozpoczęta stopniowa odbudowa potencjału gospodarczego miasta. Dzisiaj Coventry liczy około 305 tys. mieszkańców, a wśród nich niemała grupa to Polacy.
Społeczeństwo polskie napłynęło do Coventry wieloma drogami. „Są wśród nas żołnierze i kobiety-żołnierze, przedstawiciele wszystkich broni.Są ci, których droga prowadziła przez łagry sowieckie i przez niemieckie obozy zagłady. Są ci, których niemiecka machina wciągnęła w pracę niewolniczą. Są ci, którzy tobrucką drogą dotarli do trudu dalszej walki o wolność i ci, z ostatnich lat, włącznie z «Solidarnością», którzy po zawiedzionych nadziejach dołączyli do nas” – tak określił rodowód Polaków z Coventry prezes parafii, inż. Zbigniew Bryniarski na srebrnym jubileuszu poświęcenia kościoła w Coventry.
W Coventry w 1947 roku zaczęto tworzyć struktury życia społecznego Polaków od podstaw. Najpierw starano się „założyć organizację byłych żołnierzy, ale z tego powodu, że wielu ludzi przechodziło przez obóz, ale bardzo krótko w nim mieszkało (po znalezieniu pracy zmieniało adres). Trzeba było dużo dobrej woli i dużego zaparcia społecznego, by w tych warunkach założyć jakąkolwiek organizację. Dnia 3 maja 1948 roku w Wyken Croft Camp, staraniem panów: A. Burzyńskiego, A. Hardego, J. Królikowskiego i J. Stanisławskiego zostało powołane do życia Stowarzyszenie Polskich Kombatantów – Koło nr 399.
Zaistnienie pierwszej zorganizowanej grupy w Coventry zmobilizowało wspólnotę do tworzenia dalszych polskich struktur, chociaż warunki życia wciąż były bardzo skromne. „Po likwidacji obozu, Polacy zamieszkali w hotelach robotniczych. Tylko nielicznym udało się znaleźć prywatne kwatery. O znalezieniu mieszkania dla całej rodziny nie było mowy. Problem ten ujawnił się w całej swej ostrości, gdy przybyły transporty rodzin z Indii, a później z Afryki. Życie Polaków rozpoczęło się od tej chwili właściwie od nowa”. Był to również początek wspólnoty parafialnej w Coventry.
Budowa Ośrodka Parafialnego była możliwa dzięki ogromnym wysiłkom oraz nakładom finansowym ówczesnych parafian oraz ks. Celestyna Sowińskiego. Budynek został oddany do użytku pod koniec 1965 r., a jego oficjalne otwarcie z udziałem burmistrza Coventry oraz ks. bp Władysława Rubina miało miejsce 28 maja 1966 r. Od początku swego istnienia był miejscem, gdzie pielęgnowano polską kulturę i kultywowano rodzime tradycje. Tu odbywały się wszelkie akademie i uroczystości o charakterze narodowym tj. akademie z okazji 3-go Maja, jak również imprezy okolicznościowe jak np. mikołajki dla najmłodszych, opłatki parafialne, wesela itd. Młodzież harcerska zbierała się na tzw. „kominkach”. Chór św. Cecylii odbywał swoje cotygodniowe próby. Siedzibę miał tutaj Amatorski Zespół Artystyczny. Wreszcie Ośrodek Parafialny stanowił miejsce, gdzie wszyscy parafianie mogli się spotkać w każdą niedzielę po Mszy św., aby wypić filiżankę kawy w miłym towarzystwie swoich rodaków.
Wraz z powstaniem ośrodka parafialnego, często nazywanego polskim klubem, zawiązał się w nim, ściśle współpracujący z Zarządem Parafialnym, Komitet Klubowy, który troszczył się o jego utrzymanie. Wśród wielu gospodarzy ośrodka wymienić należy Adama Ostrowskiego, Jana Jankowskiego, Rożka, A. Patalonga, K. Stolarczyka, Józefa Hardego, Mikołaja Wojtowicza, Henryka Pasika, Magdalenę i Mieczysława Sztuckich, Mieczysława Króla, Bogdana Kuncewicza.
Wiele osób bezinteresownie poświęcało swój czas dla rozwoju klubu. Lista zaangażowanych jest bardzo długa. Wspomnieć trzeba również „panie Krystynę Kulpa, była imprezową Komitetu Parafialnego oraz Franciszkę Szafaryn, byłego gospodarza Komitetu Parafialnego – dzięki ich mozolnej pracy i wygospodarowania sporo pieniędzy można było dokonać wielu przeróbek, dekoracji, renowacji i napraw. Pani Maria Pasik uszyła wszystkie zasłony do okien w Sali parafialnej. Dużo wkładu włożył także pan Zygmunt Ruciński – on to szył kurtyny na scenę, naprawiał krzesła oraz wszystkie półki w sklepie klubowym są jego dziełem”.
Pod koniec lat 90-tych Polski Ośrodek Parafialny zmienił nazwę na Polski Ośrodek Społeczny (Polish Community Centre), aby podkreślić społeczny wymiar pracy klubu i móc się starać o pomoc finansową z różnych źródeł. Przez wiele lat, dzięki dobremu prosperowaniu klub wspierał finansowo polską parafię, a w ośrodku tętniło życie towarzyskie. Często odbywały się w nim akademie, zebrania, spotkania towarzyskie, zabawy, a także sportowe aktywności jak szachy, bilard, tenis stołowy.
Kryzys finansowy dosięgnął klub w latach 2005-2007. Rozwiązano wówczas Komitet Klubowy, a ciężar utrzymania ośrodka, jak również spłaty zaciągniętych długów klubowych, spoczął na Zarządzie Parafialnym.
Wraz z przyjazdem rodzin z Indii i Afryki do kilku osób, stacjonujących w Coventry, okazało się, że są wśród nich dzieci w wieku 8-14 lat. Trzeba było zatem pomyśleć dla nich o nauce języka polskiego. Nauczania religii podjął się ks. Narcyz Turulski, a języka polskiego Janina Hardy. Lekcje odbywały się w domu państwa Hardych. Gdy dzieci te opuściły Coventry, na kilka lat, sprawa szkoły stałą się nieaktualna.
Już w 1953 roku ks. Celestyn Sowiński oraz Henryk Cerowski zbierali w sobotnie popołudnia dzieci i uczyli religii oraz języka polskiego. Początkowo zajęcia odbywały się w domu parafialnym przy Gulson Road. W czasie wakacji 1954 roku proboszcz parafii zaprosił wszystkich polskich nauczycieli, zamieszkałych w Coventry na spotkanie, którego celem miało być zorganizowanie regularnego nauczania dla dzieci. Zadecydowano na nim, że będzie to szkoła Komitetu Rodzicielskiego pod auspicjami Zarządu Parafialnego, stąd funkcję pierwszego dyrektora Polskiej Szkoły Sobotniej powierzono jego prezesowi, Ludwikowi Skrzeczkowskiemu. Pierwsze grono nauczycielskie tworzyli ks. Celestyn Sowiński, Janina i Antoni Hardy oraz Henryk Cerowski. Później dyrektorami Polskiej Szkoły Sobotniej byli kolejno Antoni Hardy, Feliks Chustecki, Włodzimierz Rutkowski, Teresa Rutkowska i aktualnie, od 2003 roku, Hanna Marzańska.
Gdy Dom Parafialny stał się za mały dla powiększającej się liczby dzieci, lekcje przeniesiono do Domu SPK na Whitefriars, a później poproszono angielskie szkoły o użyczenie lokalu. Uczono kolejno w szkołach Priory High School przy Wheatley Street (1955-68), Southfields School przy South Street (1968-78), Sidney Stringer Comprehensive School przy Cox Street (1978-99), a od 1999 roku w Bishop Ullathorne Roman Catholic School przy Leasowe’s Avenue.
Ze względu na przygotowanie dzieci do egzaminów państwowych, przez wiele lat szkoła nie ponosiła kosztów za wynajem lokalu. Wyniki szkoły były zawsze wyśmienite. Przez pierwsze 25 lat swojej działalności 119 uczniów zaliczyło z języka polskiego egzamin GCE 0-level, a 24 GCE A-level. „Szkoła zdaje egzamin. Przekazuje znajomość języka, zapoznaje uczniów z przeszłością Polski i kulturą polską. Wszystko to przyczynia się do właściwej, pełnej formacji człowieka. Świadomość pochodzenia polskiego (…) musi mieć inteligentną podstawę, bo tylko wówczas przyczyni się do harmonijnego, pełnego rozwoju i sprawi, że człowiek będzie odpowiedzialnym członkiem społeczeństwa” – takie słowa skierował do kierownika szkoły, inż. Feliksa Chusteckiego, na jej 25-lecie biskup Szczepan Wesoły.
Od samego początku ważnym elementem działalności szkoły był jej Komitet Rodzicielski. Jego zadaniem było opiekowanie się szkołą i wygospodarowanie części środków finansowych na jej utrzymanie. Pierwszym prezesem został wybrany A. Patalong. Obecnie funkcję tę pełni Małgorzata Mokrzecka. Podstawą finansową szkoły są składki rodziców, wcześniej subwencje Komitetu Parafialnego i sporadyczne dotacje SPK.
Polska Szkoła Sobotnia w Coventry posiada swój sztandar, wyszyty przez Janinę Hardy. Dzieci i młodzież szkolna od początku uświetniała wszystkie kościelne i polskie uroczystości, zespół taneczny propagował wśród miejscowej ludności polski folklor. Przez pewien czas działała orkiestra szkolna, która poza występami oficjalnymi przygrywała również na zabawach dla dzieci.
W wyniku nowej fali emigracji od 2004 r. szkoła cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Kadra nauczycielska liczy obecnie 14 osób. Obecnie w Polskiej Szkole Sobotniej w Coventry uczy się około 270 uczniów. Uczniowie szkoły, oprócz tego że zdają egzaminy GSCE i A level, aktywnie uczestniczą w życiu polskiej społeczności, przygotowując akademie i biorąc udział we wszystkich ważniejszych wydarzeniach parafialnych.
KSMP, początkowo nazywane Kołem Młodzieży Katolickiej, zawiązało się w Coventry w 1952 roku przy poparciu ks. proboszcza Celestyna Sowińskiego. „Była młodzież, ale brakło jej organizacji, która by ją skupiała. Zawiązane zostało z myślą, by katolicka młodzież polska zachowała ducha katolickiego i narodowego i by pielęgnowała polskie tradycje, polską mowę i polską pieśń, oraz by mogła w ten sposób łatwiej nawiązać kontakt i znajomości z polską młodzieżą z innych ośrodków”. Pierwszym prezesem został J. Bednarek. Po nim funkcję tę przejęli kolejno Feliks Chustecki, a następnie przez W. Starogarski, W. Janczyk, Henryk Przesmycki i B. Ferenc. Już w pierwszym roku działalności, w ramach Koła KSMP, powstał zespół tańców narodowych, pod kierownictwem Janiny Łużnej oraz zespół teatralny, który wystawił jako premierę „Śluby Panieńskie”, w reżyserii Tadeusza Łopuszańskiego.
22 listopada 1953 roku nastąpiło uroczyste poświęcenie sztandaru Koła. Dokonał tego rektor PMK, ks. prałat Władysław Staniszewski, w obecności ks. dziekana Franciszka Kąckiego CRL z Birmingham, o. Stanisława Potocznego OFM, który był wykonawcą sztandaru i ks. proboszcza Sowińskiego.
Zanim dorosło młode pokolenie, powstała przerwa w działalności Koła. Reaktywowało się ono dopiero w 1967 roku. Prezesem został wówczas J. Jarecki. Tego roku w uroczystość św. Stanisława Kostki, patrona młodzieży polskiej, ks. infułat Bronisław Michalski wręczył Kołu na nowo ich sztandar.
Tego samego dnia młodzież urządziła pierwszy wieczorek dla swoich rodziców. Tradycję tę podtrzymywała przez długie lata. W tym samym roku wysłano czterech swoich przedstawicieli na kurs młodzieżowy Loreto, organizowany przez abpa Szczepana Wesołego. Odtąd corocznie kilku z członków Koła wysyłanych było na ten kurs. Koszta z tym związane w większości pokrywała parafia.
Przywrócony został do życia zespół tańców narodowych, tym razem pod kierownictwem W. Juchnowicza. Występował on na różnych uroczystościach, nie tylko przed wspólnotą parafialną w Coventry, ale i wobec społeczności całego miasta. Odtąd Koło brało czynny udział w życiu parafii, szczególnie w akademiach z okazji świąt kościelnych i narodowych. Do swojej dyspozycji otrzymało pokój na balkonie w ośrodku parafialnym. W styczniu 1974 roku KSMP w Coventry zorganizowała pierwsze spotkanie opłatkowe dla młodzieży z Anglii środkowej. Młodzież organizowała również wiele innych ciekawych spotkań, np. dni sportu, kaziuki, zabawy ogrodowe.
Lista prezesów Koła jest bardzo długa. Funkcję tę pełnili w tym czasie Danuta Karacińska, J. Jarecki, Stefania Rusin, Bożena Kuncewicz, Grażyna Michałowska, Janusz Brankowski, Łucja Zając, Janusz Zarzycki, Bogdan Kuncewicz, Grażyna Barańska. Potem znowu nastąpiła przerwa w działalności Koła.
KSMP odżyło na nowo w 1989 roku. Kontynuowano dni sportu, organizowane na farmie państwa Skrzeczkowskich, śpiewano polskie piosenki, podjęto na nowo naukę tańców ludowych. Działalność Koła polegała nie tylko na tym, aby się wspólnie bawić, ale żeby być pożytecznym dla innych. Członkowie pomagali finansowo i brali udział w zbiórkach na cele charytatywne. Koło, chociaż małe, chciało istnieć, chciało zbierać się oraz utrzymywać więzi koleżeńskie i kontynuować polskie zwyczaje. Po kilkunastu latach Koło znowu przestało działać.
Związek Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju był ideową i organizacyjną kontynuacją harcerstwa zapoczątkowanego na obczyźnie w 1910 roku przez Andrzeja Małkowskiego i Olgę Drahonowską-Małkowską oraz harcerstwa działającego w Polsce do 1939 roku z potrójną służbą – Bogu, Polsce i bliźnim. W 1946 roku na zjeździe w Enghien pod Paryżem przyjęto powojenną strukturę ZHP, działającego poza Polską i obejmującego wszystkie kraje osiedlenia się Polaków. Od samego początku związek ten stosował sprawdzone zasady harcerskie, oparte na metodach skautowych lorda Baden-Powella i dostosowane do potrzeb młodzieży polskiej poza granicami kraju.
W niemal wszystkich patriotycznych uroczystościach udział brali harcerze. ZHP było jedną z tych organizacji, która po 1939 roku kontynuowała swoją działalność poza krajem. W okresie powojennym stała się obiektem szczególnego zainteresowania najmłodszego pokolenia, a po drugie było swego rodzaju kuźnią nowych kadr politycznych. Centrala ZHP poza granicami kraju mieściła się w Londynie. W Coventry, tak jak w innych większych zgromadzeniach polskiego społeczeństwa w Anglii, od pierwszych lat istnienia polskiej parafii, zauważa się rozwój ruchu harcerskiego.
Już w roku 1950 zawiązał się 35 Krąg Starszo-harcerski im. Stefana Starzyńskiego pod kierownictwem druha O. Pietrzykowskiego. Liczył 18 druhen i druhów, a zbiórki odbywały się w gościnnym domu państwa Łopuszańskich. Krąg działał jedynie do 1953 roku, a jego członkowie zaangażowali się w pracę KSMP. Od tego jednak roku dwóch chłopców z Coventry, Jacek Bryniarski i Lorys Różycki, uczestniczyli regularnie w koloniach zuchowych. Zaowocowało to powstaniem w 1959 roku w Coventry pierwszych dwóch Gromad Zuchowych (dziewcząt „Niezapominajki” i chłopców „Zbójnicy”), a w 1960 roku Drużyny Harcerzy im. Kazimierza Puławskiego i Drużyny Harcerek im. Emilii Plater. Od początku odpowiedzialność za gromady zuchowe dziewcząt wzięła druhna Jadwiga Calak, za chłopców druh Sylwester Głowacz, harcerzami opiekował się druh Zbigniew Bryniarski, a harcerkami, jego małżonka, druhna Krystyna Bryniarska.
Rozkazem z dnia 22 lutego 1962 roku, naczelniczka harcerek powierzyła druhnie hm Krystynie Bryniarskiej utworzenie hufca harcerek w rejonie środkowej Anglii. Mianowano ją też jego pierwszą hufcową, po niej funkcję przejęła Danuta Bromberg. Hufiec nazwano „Mazowsze”. Do tej pory harcerki działały w ramach jednostki hufca męskiego „Białowieża”.
W skład hufca weszły drużyny, zastępy harcerek i gromady zuchowe z Birmingham, Coventry, Leicester, Wolverhampton, Kidderminster, Cambridge, Luton, Redditch i Rugby. Zajęcie wypełniały im techniczne wiadomości z dziedziny harcerskiej i zuchowej, potrzebne do zdobywania stopni i sprawności, ale także kontakty międzymiastowe w celu utrzymania więzi pomiędzy drużynami i gromadami. Na kontakty te składały się zjazdy hufca z różnych okazji w poszczególnych miastach, kominki, wspólne biwaki, obozy i kolonie.
„Żyjąc z dala od Polski staramy się w harcerstwie o zbliżenie ziemi rodzinnej młodym, urodzonym na obczyźnie. Czynimy to metodą harcerską, wypróbowaną, która daje dobre wyniki. Jednym z jej sposobów to poznawanie historii, kultury i piękna kraju swego przez gry, pieśni, tańce, gawędy na ogniskach obozowych, kominki itp. Młodzież poznaje Polskę, jej wielki dorobek kulturalny a przez poznanie zaczyna kochać” – takie słowa skierowała do hufca „Mazowsze” komendantka Chorągwi Harcerek w Wielkiej Brytanii, hm Łucja Golińska.
Pierwszy zjazd nowo powstałego hufca odbył się 18 listopada 1962 w Coventry, podczas którego wręczono ks. prałatowi Celestynowi Sowińskiemu czek na zakup XII stacji Drogi Krzyżowej do nowego kościoła polskiego. 16 maja 1965 roku, pod protektorem kapelana Chorągwi Wielkobrytyjskiej ZHP, ks. dziekana Franciszka Kąckiego CRL, nastąpiła uroczystość poświęcenia sztandaru hufca harcerek „Mazowsze” w Birmingham.
Harcerki łączyły bardzo często swoją działalność z hufcem harcerzy „Białowieża”. Na uwagę zasługują ich obozy nie tylko na terenie Wielkiej Brytanii, ale także poza jej granicami, m.in. we Francji, Portugalii, Stanach Zjednoczonych, Belgii i Polsce. Każdy z wyjazdów połączony był ze zwiedzaniem miejsc kultu pielgrzymkowego.
Niezapomniane chwile przeżyli harcerze podczas spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Pierwsze odbyło się podczas Światowego Zlotu Harcerzy w Rzymie w dniach 13-20 maja 1979 roku, z okazji 900-setnej rocznicy męczeńskiej śmierci św. Stanisława. Grupę harcerek i harcerzy Papież przyjął podczas audiencji na Watykanie. Potem było spotkanie 30 maja 1982 roku, podczas wizyty Ojca świętego na stadionie Crystal Palace w Londynie. Papież podkreślił wówczas mocno, że polscy emigranci są dla niego „przede wszystkim żywą częścią Polski, która nawet wyrwana z ojczystej gleby, nie przestaje być sobą. Owszem, żyje przeświadczeniem, że w niej, właśnie w tej części, w szczególny sposób żyje całość”. Polscy harcerze witali też Ojca Świętego na lotnisku w Baginton koło Coventry. Trzecie spotkanie w 1991 roku połączone było z pierwszym, zorganizowanym wyjazdem do kraju ojczystego na Zlot 80-lecia ZHP w Olsztynie pod Częstochową i VI Światowy Dzień Młodzieży na Jasnej Górze. Podczas tego wyjazdu młodzi Polacy z Coventry mieli okazję zwiedzić Wrocław, Częstochowę, Kraków, Wieliczkę, Wadowice, Oświęcim i Warszawę.
Od początku roku 1981 po ośrodkach hufca wędrował tryptyk harcerski Matki Bożej Jasnogórskiej. Był to dar prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego dla młodzieży harcerskiej. W maju 1987 roku hufiec „Mazowsze” wpisany został w poczet członków- przyjaciół Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie i umieszczony w specjalnej „Księdze Członków Wpłacających Jednorazową Składkę Wieczystą”. W listopadzie 1989 roku na apel Okręgu Wielkobrytyjskiego, harcerki włączyły się do akcji niesienia pomocy dzieciom w Polsce. Zebraną odzież i pieniądze przekazały do Medical Aid for Poland w Londynie.
Harcerze przez wiele lat pracowali dla dobra parafii i żyli jej problemami. Uświetniali swymi występami wszystkie jej uroczystości. W szeregach harcerzy zawiązywały się trwałe przyjaźnie, wywodzą się też z nich harcerskie małżeństwa. Wraz z wyjazdem młodzieży na studia, z parafii Coventry zniknęło harcerstwo. Pojedyncze osoby partycypują w działalności harcerskiej, we wciąż silnym ośrodku harcerskim w Birmingham.
B. Nowak, Dzieje polskiej Parafii pw. św. Stanisława Kostki w Coventry i Rugby 1949-2009, Poznań 2011, s. 67-69.
Kilkadziesiąt lat po wojnie prawie we wszystkich polskich ośrodkach powstały Koła Seniorów, które skupiały ludzi w podeszłym wieku, będące już na emeryturze. Oni to właśnie wykazywali potrzebę spotkań towarzyskich dla wypełnienia wolnego czasu. W wielu ośrodkach, tak jak w Coventry, jest to najliczniejsza zorganizowana grupa. Inicjatorem i założycielem, a zarazem pierwszym prezesem Koła Seniorów, przy polskiej parafii w Coventry, był wybitny lokalny działacz społeczny Czesław Kijewski. Koło powstało w roku 1982. Na przestrzeni lat funkcję prezesów pełnili kolejno Zygmunt Grygielski, Franciszek Kocur, Józef Macioszek, Bolesław Szyszka, Barbara Katz i aktualnie, od roku 2008, Teresa Jaszczyk.
Koło ma własny statut i jest niezależne finansowo, a utrzymuje się z regularnie płaconych składek i urządzanych loterii. Działalność Koła polegała na regularnie organizowanych co kwartał „herbatkach”, jak również wspólnych świątecznych obiadach, zarówno z okazji świąt Bożego Narodzenia, jak i Wielkanocy. Panie same przygotowywały posiłki. W czasie lata organizowane były wyjazdy nad morze. Gdy prezesurę objął Bolesław Szyszka, zaczęto nawet organizować wspólne urlopy w Polsce. Członkowie Koła pamiętali o swoich chorych członkach, organizując im potrzebną pomoc, odwiedzając ich w domach lub szpitalach. Prezesowi Bolesławowi Szyszce udało się nawet otrzymać dotację z National Lottery, którą przeznaczono na remont i nowe wyposażenie kuchni w ośrodku parafialnym.
Na początku nowego stulecia Koło przechodziło wewnętrzny kryzys. Nowa prezes, Teresa Jaszczyk, przy silnym wsparciu proboszcza parafii, zachęciła członków Koła do wznowienia działalności. Ona sama, wraz z Stefanią Paszkowicz, zaczęły skutecznie ubiegać o dotacje dla Koła z National Lottery Fund oraz City Council. Dzięki temu wsparciu seniorzy spotykają się regularnie, co drugi tydzień na Day Centre w ośrodku parafialnym. Przy grach i zabawach oraz gimnastyce korekcyjnej szybko i mile upływa im czas. Członkowie organizują też wycieczki, różnego rodzaju imprezy oraz wykłady
na temat życia i potrzeb ludzi na emeryturze. Ci, którzy nie mogą brać udziału w spotkaniach ze względu np. na chorobę, zawsze mogą liczyć na odwiedziny pozostałych członków Koła. O polskim Day Centre pisała również angielska prasa.
Pod koniec 1946 roku wiadomo było, że dziesiątki tysięcy Polaków, których wojna rzuciła na tereny Wielkiej Brytanii, nie powróci do kraju. Należało więc zorganizować i uporządkować tę społeczność, szukającą swojego miejsca do życia w obcym kraju, stworzyć takie formy organizacyjne, które wyłoniły by reprezentację zbiorowiska polskiego do występowania w obronie swych praw wobec rządu angielskiego. Wprawdzie istniała znaczna liczba organizacji polskich, ale działały one w odosobnieniu i rozproszeniu, dlatego nie przyczyniały się do integracji Polaków jako całości. Wynikła więc potrzeba stworzenia wspólnej reprezentacji skupiającej i koordynującej ich działalność. Na wzór Polonii amerykańskiej oraz innych państw Europy zachodniej, utworzono w roku 1946 Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii. Jego głównym celem jest promowanie i obrona interesów mniejszości polskiej w Wielkiej Brytanii, jak i propagowanie polskiej historii, kultury i tradycji wśród Brytyjczyków.
Ogniwo Zjednoczenia w Coventry zawiązało się w 1989 roku, jednak zatwierdzone zostało dopiero dwa lata później. Pierwszym prezesem został Adam B. Olinkiewicz, a po jego śmierci w 1997 roku jego funkcję przejęła Krystyna Kulpa. Po okresie stagnacji w ostatnich latach, w 2010 roku sprawą Zjednoczenia Polskiego w Coventry, za sugestią długoletniego prezesa Zarządu Głównego ZP w Wielkiej Brytanii Jana Mokrzyckiego, zajęli się Anita i Sławomir Relisowie.
Zjednoczenie Polskie od samego początku bardzo silnie włączyło się w życie społeczno-kulturalne wspólnoty parafialnej. Wzięło całkowitą odpowiedzialność za przygotowywanie uroczystych akademii, organizowało spotkania towarzyskie, wyjazdy. Działalność Zjednoczenia nie ograniczyła się tylko do imprez, które odbywały się w ośrodku parafialnym. Organizowano urlopy za granicą, m.in. we Francji, Hiszpanii, Bułgarii i w Polsce.
Szczególnie uroczyście obchodzono rocznicę Święta Niepodległości. Zapraszano na nie gości oraz artystów, nie tylko z Wielkiej Brytanii, ale też m.in. z Wilna i Białorusi („Pierwiosnki” z Baranowice). Uroczystości te były wielkim przeżyciem patriotycznym i artystycznym dla społeczeństwa polskiego. Za umożliwienie występów „Pierwiosnków” z Baranowicz na Białorusi w Coventry prezes Krystyna Kulpa otrzymała specjalne podziękowanie od Heleny Miziniak, sekretarz generalnego Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii: „Umożliwienie występów «Pierwiosnków» poza Londynem było dla młodzieży polskiej z Baranowicz, która przyjechała do Wielkiej Brytanii, by pokazać Rodakom swój wspaniały patriotyczny program artystyczny, jak również dla Polaków mieszkających poza metropolią londyńską, niezapomnianym przeżyciem. Dumni jesteśmy, że występy nie były ograniczone tylko do Londynu, ale nacieszyć się nimi mogli również Polacy w terenie. Takie inicjatywy są bardzo cenne”.
ZP w Coventry ściśle współpracowało ze stowarzyszeniami kościelnymi, kombatanckimi, oświatowymi i kulturalnymi. Wspólnie organizowane uroczystości były wielkim wydarzeniem dla całej społeczności polskiej w Coventry. Wielka w tym zasługa prezes Krystyny Kulpa, co zauważyły władze Zjednoczenia w Londynie: „włożyła Pani wiele wysiłku i pracy w życie organizacji i co więcej praca ta przyniosła w Coventry wyraźne efekty. Gratuluję tego, że macie w Coventry największą ilość członków indywidualnych zgrupowanych w jednej miejscowości (w terenie). (…) Pani osobiście należą się gratulacje za bogatą działalność jaką rozwinęło Coventry, za wspaniale organizowane przez Panią uroczystości, w których miałem przyjemność okazyjnie uczestniczyć. Pani praca jest kredytem i wzorem dla wszystkich”.
W obecnym czasie Zjednoczenie ma być przede wszystkim spadkobiercą ideałów emigracji niepodległościowej, ma reprezentować zamieszkałych na Wyspach Polaków wobec władz w Polsce i wobec władz brytyjskich i dbać o interesy rodaków we wszelkich aspektach.
Początki polskiej społeczności w Coventry były, bezpośrednio po wojnie, bardzo skromne. Zaczątek stanowiło stu kilkudziesięciu żołnierzy przybyłych z obozu wojskowego w Kington, koło Hereford, do Wyken Croft Camp w Coventry. Założenie Koła SPK nastąpiło latem 1947 roku. Podczas drugiego walnego zebrania, 3 sierpnia 1947 roku, wyłoniono pierwsze władze koła. Prezesem został kpt. Bogdan Hubert Pełczyński. Koło otrzymało oficjalną nazwę (numer 399), jednak już wkrótce, z nieznanych przyczyn, zaprzestało działalności.
Wznowienie działalności Koła nastąpiło rok później, kiedy nowym prezesem zarządu został wybrany Antoni Burzyński. Zostało ono reaktywowane na zebraniu w Brookland Hostel 3 maja 1948 roku. Pozyskanie nowych członków utrudniało bardzo duże rozproszenie Polaków w niemal wszystkich z osiemnastu miejscowych, położonych na obrzeżach miasta hosteli. Jednym z pierwszych działań zarządu Koła były starania, w centrum Polskiej Misji Katolickiej w Londynie, o przysłanie stałego duszpasterza. W wyniku tych działań w 1949 roku do Coventry przybył ks. Narcyz Turulski. Tak powstały podwaliny pod powstanie polskiej parafii.
Przez kilka pierwszych lat siedziba koła mieściła się w Brookland Hostel. Powstała jednak myśl zbudowania własnego klubu. Pod koniec 1952 roku, za pieniądze pożyczone od Antoniego Burzyńskiego, zakupiono większy barak wojskowy, a dzięki inicjatywie Antoniego Hardego dostosowano go dla potrzeb klubowych. Umieszczono go na parceli, wydzierżawionej od władz miejskich na Whitefriars Lane. Tak powstał pierwszy klub SPK w Coventry. 11 kwietnia 1953 r. nastąpiło jego poświęcenie przez ks. prałata Celestyna Sowińskiego. Uroczystość tę zaszczycił swoją obecnością gen. Władysław Anders. Stała się ona manifestacją patriotyczną licznie zgromadzonej Polonii. Generał powiedział wówczas: „Zostaliśmy na obczyźnie, aby tu wypełnić testament poległych
w walce o wolność Ojczyzny. Nas jest tu garstka, ale oczy nasze zwrócone są w stronę kraju, gdzie mimo strat wojennych, żyje 25 milionów Polaków, którzy czerpią siłę do wytrwania ze swej wiary katolickiej i nierozerwalnej z nią miłości do Ojczyzny”.
Klub stał się centrum życia polskiego w Coventry. Goszczono tu wiele wybitnych osobistości polskiego życia emigracyjnego, jak generałów Władysława Andersa, Tadeusza Bora-Komorowskiego, Stanisława Sosabowskiego, Stanisława Kopańskiego, Michała Karaszewicz-Tokarzewskiego oraz Tomasza Arciszewskiego, Kazimierza Sabbata, Tadeusza Bieleckiego, Stefana Soboniewskiego i Zygmunta Szadkowskiego. W Domu Kombatanta znalazła lokum również polska Szkoła Sobotnia w Coventry.
Do zakresu pracy placówki SPK należało na przestrzeni wielu lat, oprócz realizacji zadań statutowych Koła, również prowadzenie sekcji sportowych. Jako pierwsza, jeszcze w roku 1949-50, powstała sekcja piłki nożnej; po niej powstały następne. Wśród form pracy w dziedzinie kultury na podkreślenie zasługuje działalność w zakresie teatru amatorskiego. Koło wspierało finansowo również inne cele społeczne, jak harcerzy czy Związek Inwalidów PSZ.
Specjalną opieką Koła otoczone były groby polskich lotników na cmentarzu w Baginton, wiosce położonej niedaleko Coventry. Jest tam dziesięć grobów polskich lotników, należących do 308 Krakowskiego Dywizjonu Myśliwskiego. Przybyli w 1940 roku z Liverpoolu, dla szkolenia na myśliwskich samolotach Hurricane, z zadaniem obrony Midlandów. Trzech z nich zginęło podczas niemieckiego bombardowania Coventry 14 listopada 1940 roku. Co roku, od 1948 roku, na początku listopada Polacy mieszkający w Coventry, razem z British Legion, zbierają się na cmentarzu, aby modlić się za poległych. Obchody te organizują parafianie polskiej wspólnoty oraz członkowie Koła SPK, którzy te groby porządkują, ustawiają lampki w biało-czerwonych osłonach, starają się o kwiaty.
Ponieważ w pierwszych ceremoniach na cmentarzu w Baginton uczestniczyły jedynie poczty sztandarowe British Legion, powstała pilna potrzeba, aby nabyć swój własny sztandar. W 1955 roku wyhaftowały go bezinteresownie Janina Hardy i Maria Bielawska, a poświęcił ks. prałat Celestyn Sowiński. Na 40-lecie Koła, w 1988 roku, został on rededykowany, a ponownym haftowaniem zajęła się Maria Bielawska. Sztandar ten jest obecny po dzień dzisiejszy podczas wszystkich ważniejszych uroczystości parafialnych. Został uhonorowany podczas obchodów jubileuszowych 50-lecia parafii polskiej.
Po trzynastu latach, w 1965 roku, po wielu niepowodzeniach, udało się zebrać potrzebny fundusz na budowę nowego Domu Kombatanta SPK. W maju 1966 roku poświęcenia dokonał ks. prałat Celestyn Sowiński, przy udziale byłego burmistrza Coventry Harry Weston’a. Nowy dom posiadał salę teatralno-taneczną, konferencyjną, bibliotekę, kancelarię, kuchnię, wraz z niedużym placem parkingowym. Stał się, obok domu parafialnego, ważnym ośrodkiem życia wspólnoty polskiej w Coventry. Kolejnymi przewodniczącymi Komitetu Domu Kombatanta byli Antoni Burzyński, Antoni Hardy, Jan Misiuk, Jan Raczak, Adam B. Olinkiewicz, a kierownikami Adam B. Olinkiewicz, Zygmunt Orzelski, Stanisław Zajkowski, Antoni Paszkowski, Bronisław Lasota, Adam Wąchała, Helena Dixon i Jan Jankowski.
27 V 1973 roku Koło obchodziło 25-lecie swego powstania. Dla upamiętnienia jubileuszu, w Domu Kombatanta została wmurowana pamiątkowa tablica z nazwiskami prezesów, a na ręce ówczesnego burmistrza Gerard’a William’a Sheridan’a, miastu został wręczony Orzeł Biały w srebrze i emalii od całej społeczności polskiej jako wyraz wdzięczności za udzieloną gościnę i pomoc w ubiegłych latach. Obecnie jest on eksponowany w sali muzealnej katedry anglikańskiej w Coventry.
Pod koniec lat 80-tych Koło zaczęło zmagać się z problemami finansowymi. Zmniejszenie się braci kombatanckiej, kilkakrotne kradzieże, powiększający się deficyt, pomimo ofiarnej pracy niewielkiej garstki zapalonych działaczy, spowodowały, że 1 stycznia 1991 roku Dom Kombatanta został zamknięty, a w styczniu 1995 roku sprzedany. Koło SPK ostatecznie znalazło swoją siedzibę w ośrodku parafialnym.
Liczebność Koła nr 399 w Coventry ulegała dużym zmianom. Przejściowo stan ewidencyjny sięgał niemal 200 osób (190 w 1952 roku), ale związane to było z olbrzymimi zaległościami w opłacaniu składek. Od lat 70-tych notowano niemal ciągły spadek liczby członków, do około stu osób na przełomie lat 1970-80. Na początku 1995 roku koło liczyło 58 osób, w 1999 – 29, a w 2010 jedynie 15 członków.
Prezesami koła byli Bogdan Hubert Pełczyński (1947; 1967-1970), Antoni Burzyński (1948-50; 1952-1954; 1963-1964; 1966-1967), Antoni Hardy (1950-51), E. Królikowski (1951-52), Adam B. Olinkiewicz (1954-63; 1964-1966; 1972-1974; 1976-1997), Jan Jankowski (1970-72; 1997- do chwili obecnej). Jeszcze dziesięć lat temu ostatni prezes SPK mówił: „…prowadzimy nadal działalność w gościnnych progach Polskiego Ośrodka Społecznego, przy naszej parafii. Mamy bibliotekę liczącą ponad 3200 tomów książek o różnej tematyce, dostępną dla wszystkich. Przemiany w Polsce, przekazanie do kraju insygniów władzy II Rzeczpospolitej, dały początek refleksji nad perspektywami polskiego życia społecznego w Wielkiej Brytanii i miejsca, jakie w tym życiu powinien zajmować ruch kombatancki. SPK było i jest awangardą polskiej myśli i działalności emigracji niepodległościowej”.
Związek Inwalidów Wojennych Polskich Sił Zbrojnych na obczyźnie, jedna z najstarszych polskich organizacji kombatanckich, powstał w sierpniu 1941 roku na terenie Szkocji. Celem Związku była ochrona interesów i praw inwalidów wojennych oraz organizacja pomocy dla nich, jak również dla ich wdów i sierot. Dla realizacji celów statutowych, związek był zorganizowany w czternaście kół terenowych w Wielkiej Brytanii, koła krajowe w Argentynie i Francji oraz swe delegatury w Niemczech i Włoszech.
Koło nr 7 w Coventry powstało w 1951 roku. „Celem Koła było skupienie w nim inwalidów wojennych na terenie Coventry i okolicy, niesienie pomocy prawnej i materialnej tym, którzy w służbie dla ojczyzny poświęcili swoje zdrowie, jak również wdowom i sierotom po inwalidach”. Inicjatorem i pierwszym prezesem był F. Paluchowski. Funkcję tę pełnił aż do swojej śmierci w 1955 roku. Po nim funkcję tę objął, na kolejne trzydzieści cztery lata Stanisław Hajkowski. Po jego śmierci w 1989 roku, z powodu niemożności skompletowania zarządu, Koło Inwalidów Wojennych PSZ przekształcono w Delegaturę Zarządu Głównego na Coventry, aby kontynuować działalność mającą na celu opiekę nad inwalidami i wdowami po nich. Pierwszym delegatem został Władysław Kułak, a po jego śmierci w 1990 roku Bolesław Krzesiński. Prowadzi Koło w Coventry do roku 1997, kiedy to Zarząd Główny poleca zaniechanie zbierania funduszy. Środki na pomoc miały być od tej chwili czerpane z majątku Związku Inwalidów Wojennych aż do rozwiązania związku, który był przewidziany za dziesięć lat. Tym samym przestały istnieć lokalne koła związku.
W chwili założenia Koło liczyło 38 członków. Fundusze zbierano podczas tzw. „miesiąca inwalidy”, organizując zbiórki przy kościele, zabawy taneczne i wieczorki towarzyskie z udziałem miejscowych zespołów artystycznych. Wysyłano też prośby o dotacje do firm angielskich i polskich. Proboszcz parafii corocznie przyjmował patronat nad „miesiącem inwalidy”, był także członkiem honorowym Komitetu, który z tej okazji został powoływany. Na członków honorowych proszono każdorazowo burmistrza miasta Coventry oraz posłów do parlamentu.
PARTNER ZADANIA | Polska Misja Katolicka w Coventry Springfield Road, Coventry, CV1 4GR |
KWOTA DOTACJI | 350 000,00 PLN |
BENEFICJENCI PROJEKTU | Polska Misja Katolicka w Coventry Beneficjentem pośrednim realizacji zadania będzie polska społeczność w Coventry |
MIEJSCE REALIZACJI ZADANIA | Klub Polski w Coventry, Wielka Brytania |