W Wigilię Bożego Narodzenia odszedł do Pana O. Eugeniusz Klimiński SAC. Urodzony w 24 lutego 1934 roku, ponad 60 lat przeżył w kapłaństwie, w Zgromadzeniu OO. Pallotynów (SAC). Był przez wiele lat kapelanem i członkiem zarządu Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska". Zmarły kapłan odegrał niezwykle doniosła rolę w historii naszej działalności na rzecz pomocy Polakom na Wschodzie.
Od 1993 roku przez wiele lat współpracowaliśmy w tworzeniu kręgów Rodziny Rodzin na Wschodzie, a następnie współpracowaliśmy z nimi. Ta założona w 1955 roku przez bł. Stefana Kardynała Wyszyńskiego organizacja okazała się i tam bardzo potrzebna. O. Eugeniusz miał prawdziwy instynkt misjonarza, z wielkim oddaniem realizował opiekę duszpasterską dla rodzin polonijnych. Koła takie z Jego inicjatywy powstały na Ukrainie, (Lwów, Żytomierz), na Białorusi (w Grodnie i w Nowej Rudzie), a także na Litwie w Wilnie.
Śp. O. Eugeniusz specjalizował się w opiece duszpasterskiej dla rodzin mieszanych, w których występują problemy łączenia nie tylko odmiennych narodowości, ale tez różnych kultur a nawet religii. Jak trudne są to problemy, można sobie wyobrazić. Nakładają się na to zaszłości historyczne i odmienne sposoby myślenia. Rodzina mieszana, gdy chce przetrwać musi próbować to wszystko nie tylko pogodzić, ale także wykorzystać pozytywnie wielokulturowość, pokazując dzieciom nie jako pole sporu, a bogactwo, które warto poznać i docenić.
Śp. O. Eugeniusz był tutaj nieocenionym, skutecznym, słuchającym i wrażliwym opiekunem duchowym. Jego osobowość to szacunek dla każdego człowieka, umiejętność słuchania i bezmiar życzliwości i dobroci, Od 1996 co roku organizowaliśmy z Jego inicjatywy Zjazdy Rodzin Polskich spoza Kraju, zarówno w Polsce, jak też niekiedy w miejscu funkcjonowania jednego z ognisk, m. in. we Lwowie, gdzie takie Koło działa do dziś. Po śmierci Prof. Andrzeja Stelmachowskiego brakowało środków na te zjazdy, ale dzielny Kapłan mimo to radził sobie i mimo coraz bardziej sędziwego wieku ostatni taki zjazd zorganizował w roku 2019. W ostatnich latach mimo pogarszającego się zdrowia nieustannie szukał kontaktu z ludźmi, interesował się, co się dzieje w naszym środowisku. W czerwcu uroczyście obchodziliśmy 60-lecie Jego kapłaństwa. Teraz dzwoniłam do Niego przed świętami, żeby złożyć życzenia, ale telefon milczał. Ściskało mi się serce, bo to był zły znak.
Będzie nam Go bardzo brakowało. Odszedł do Domu Ojca na Święta Bożego Narodzenia, Pan zabrał Go tam, dokąd zmierzał całe życie nieustannie pielgrzymując.
Rodzinie i Przyjaciołom składamy najszczersze kondolencje.
W imieniu własnym i Zarządu Krajowego SWP
Dariusz Piotr Bonisławski
Prezes Zarządu Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"