W grudniu 2016 roku na zaproszenie Prezesa Rady Ministrów do Warszawy przyleciała grupa ponad 150 Polaków z Kazachstanu. Symbolicznie tym dniem chcielibyśmy rozpocząć repatriację taką, jaka od dawna powinna mieć miejsce - tymi słowami przywitał repatriantów na lotnisku wojskowym w Warszawie wicepremier Mateusz Morawiecki. – Chcemy odwrócić niesprawiedliwość dziejową - mówił wicepremier. Dodał, że trudny, dramatyczny los już dawno powinien być przez Polskę naprawiony, a stracony czas nadrobiony. Zwrócił uwagę, że niektórzy czekali kilka, kilkanaście lat na repatriację. Zapowiedział, że dzięki odpowiedniemu prawodawstwu będzie to możliwe na dużo szerszą skalę.
Osoby polskiego pochodzenia, które przed Świętami Bożego Narodzenia przyjechały do Polski, trafiły do ośrodka adaptacyjnego w Pułtusku. Opiekę nad nimi sprawuje Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", które przygotowało program adaptacyjny.
Największa grupa repatriantów, którzy przybyli z Kazachstanu, pochodzi Obwodu Akmolskiego, z okolic miasta Kokszetau, ze wsi Jasna Polana, Tajynsza, Kellerowka, Donieckoje, Podolskoje, i Oziornoje.
Pobyt repatriantów w Domu Polonii w Pułtusku jest współfinansowany ze środków Fundacji PGE. Jego program między innymi obejmuje intensywną naukę języka polskiego dla dzieci i dorosłych oraz kursy zawodowe, które umożliwią naszym rodakom adaptację w nowym otoczeniu.
W imieniu repatriantów serdecznie dziękujemy Fundacji PGE za pomoc, bez której nie udałoby się ich otoczyć opieką w sposób efektywny, dając szansę na rozpoczęcie nowego życia w Ojczyźnie.
Repatrianci z Kazachstanu w Domu Polonii w Pułtusku
Wręczenie świadectw ukończenia kursu języka polskiego
Fot. Sebastian Zielonka