SWP




2023-11-29 Polonia 2.0 czyli spotkanie laureatów konkursu "Być Polakiem" Polska

Kto bywa na spotkaniach poświęconych Polonii i Polakom mieszkającym poza granicami ojczyzny zetknął się bez wątpienia z pytaniem o kontynuację spuścizny narodowej, której depozytariuszami są nasi rodacy rozsiani po świecie. Mając na względzie współczesne trendy kulturowej unifikacji, fizyczny dystans uniemożliwiający bezpośrednie - emocjonalne i intelektualne - uczestniczenie w polskiej historii, to pytanie w pełni uzasadnione. Jego adresatem jest w głównej mierze młode pokolenie, potomkowie emigrantów z Polski lub rodzin, które nie z własnej woli, a w wyniku zmian granic na przestrzeni wieków, znaleźli się poza krajem urodzenia. Dla ułatwienia nazwijmy ich wszystkich Polonią, co akcentować ma faktyczną przynależność narodową i świadomy wybór kodu kulturowego, nie zaś obywatelstwo. Czy są skłonni kontynuować patriotyczne dzieło rodziców i dziadków, a jeżeli tak to w jakiej formie? Czy istniejące możliwości w ramach polonijnych i polskich organizacji są wystarczające? Czy tak samo, jak zwykło to czynić starsze pokolenie, pojmują przywołany przed chwilą patriotyzm? Dużo pytań i należy stworzyć specjalną okazję, aby uzyskać na nie odpowiedzi. Jest nią bezsprzecznie organizowany od 2010 roku konkurs "Być Polakiem", dzieło Poseł na Sejm RP Joanny Fabisiak i grona zaangażowanych osób skupionych wokół Fundacji "Świat na tak".

Od czternastu już lat konkurs jest miejscem bezpośredniego i szczerego "dialogu z młodą Polonią o polskich sprawach". W efekcie wzięło w nim udział ponad 13 tysięcy osób z czterdziestu krajów świata, z różnych środowisk, z różnym stopniem znajomości języka przodków, ale połączeni przekonaniem, że polskość jest wartością, którą należy rozwijać w sobie i propagować w miejscach, gdzie żyją na co dzień. To dobry punkt wyjścia, aby stać się rzeczywistym ambasadorem polskości i temu też celowi poświęcony był miting zatytułowany (nieco przewrotnie technicystycznie) "Polonia 2.0" - jak należy się domyślać po to, aby zwrócić uwagę na specyficzność postaw i potrzeb młodego pokolenia które sygnalizowaliśmy we wstępie.

Ambasador polskości - to brzmi dumnie i rodzi zobowiązanie do godnego reprezentowania naszego kraju. I jak to w dyplomacji niezbędna staje się wiedza - dostarczająca chociażby niezbędnych argumentów oraz umiejętności - debaty wraz z jej retorycznymi figurami, jeżeli potrzeba prowadzenia sporu unikającego erystycznych wybiegów. Jednym słowem biegłego poruszania się w sferze historii i kultury. Program czterodniowego spotkania podporządkowano tym celom. A ponieważ nauka winna przebiegać w przyjaznej atmosferze większość zajęć i spotkań odbywała się w Domu Polonii w Warszawie prowadzonym przez Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", partnera konkursu "Być Polakiem".

Już pierwszy wieczór rozpoczął się mocnym i ambitnym akcentem warsztatów z improwizacji, by kolejnego dnia, przenosząc się do Domu Polonii na historyczną warszawską ulicę Krakowskie Przedmieście (stanowiącą północny odcinek Traktu Królewskiego), zanurzyć się w zagadnienia związane z polską historią i kulturą, odpowiadające wprost lub pośrednio na pytanie "Dlaczego warto być dumnym z Polski".

Witając zgromadzoną młodzież i zaproszonych gości, Poseł Joanna Fabisiak przybliżyła idee konkursu i jego wspaniałe efekty sprawiające systematyczny wzrost zainteresowania polskością i polskimi sprawami wśród młodych ludzi mieszkających poza ojczyzną. Zaznaczyła, że to spotkanie ma wzmocnić ich przekonanie o słuszności takiego wyboru, ale też dostarczyć nowej energii, wiedzy i umiejętności do pielęgnowania i rozwijania patriotyzmu. Służy temu dobór tematów - od historycznych, spuścizny kulturowej do współczesnych form artystycznych z jakimi będą mieli okazje zapoznać się uczestnicy mitingu, oraz metod - opartych na dyskusji, warsztatach, koncertach, bezpośrednim obcowaniem ze sztuką, miejscami pamięci.

Gospodarz miejsca, Prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Dariusz Piotr Bonisławski wyraził przekonanie, że gości właśnie oto przyszłą elitę Polonii - znakomitych polityków, artystów, naukowców, bo wszystko zaczyna się właśnie od takiej aktywności, chęci uczestniczenia w ważnych przedsięwzięciach, których wyzwanie warto podejmować pomimo wysoko "zawieszonej poprzeczki". Można tu zastosować analogię do Ignacego Jana Paderewskiego - znajdujemy się symbolicznie w sali jego imienia - który nie zapomniał o kraju z którego pochodził i poświęcając swój czas, energię, sławę i majątek dobro ojczyzny stawiał na pierwszym miejscu. Ojczyzny - należy pamiętać - której nie było wówczas na mapach świata. Była tylko w sercach i umysłach wielu wybitnych patriotów. Nasza radość z Waszej obecności jest tym większa, że nie tak dawno, na Zjeździe Polonii i Polaków z Zagranicy, który Wspólnota Polska organizowała wraz z Radą Polonii Świata, wyrażano obawy o młodych Polaków, ich aktywność i chęć do pokoleniowego przejmowania zadań stojących przed naszą diasporą. Na szczęście były to obawy nieuzasadnione. We Wspólnocie Polskiej widzimy waszą liczną reprezentację na naszych zawodach sportowych, obozach, zlotach, festiwalach. Z tego też powodu mam nadzieję, że Wspólnota Polska będzie dla was symbolem wspólnego działania dla dobra Polonii.

Poseł Joanna Fabisiak inspirowana patronem miejsca przypomniała młodzieży wydarzenia z życia Ignacego Jana Paderewskiego, które mogą stać się przesłaniem tego spotkania. Zapewne wiele słyszeliście o cierpieniu Polaków, którzy walczyli, byli więzieni, zsyłani do obozów i syberyjskich łagrów, ale zapewne mniej o człowieku, który naszą niepodległość wygrał na fortepianie. To właśnie Paderewski. Istnieją zapiski jego i jego żony, z których dowiadujemy się o licznych podróżach na koncerty. Korzystał z pociągów w których czasami w skrajnie niesprzyjających warunkach musiał ćwiczyć przed występami. Jak pisała Helena Paderewska bywało zimno, nieznośnie zimno, co powodowało odmrożenie palców, a ponieważ ćwiczenia ciągnęły się godzinami rany pękały pozostawiając krwawy ślad. Dlaczego to robił? - można zadać pytanie. Przecież nie musiał, był bogaty, sławny, uwielbiany przez świat, wszędzie poważany i owacyjnie witany. Uzyskane dochody przeznaczał dla polskiego wojska formującego się dla odzyskania niepodległości. Słuchało go jednorazowo po kilka tysięcy osób. Miał jednak świadomość, że jego muzyka świadczy o Polsce. Pytany przed koncertem z jakiego pochodzi kraju odpowiadał dumnie - mojego kraju nie ma na mapie, ale ten kraj jest i będzie wolny! Ta wiara zasługuje na szacunek - to wielka siła. Z takiego narodu jesteście! Paderewski zaświadcza swoim życiem jak wiele można zrobić dla Polski i niech będzie dla was wspaniałym przykładem.

Opowieść o Ignacym Janie Paderewskim budzi gorące emocje, ale jak powiedzieliśmy wiedza o Polsce jest aspektem równie ważnym, toteż w dalszej części wysłuchaliśmy wykładu inaugurującego spotkanie "Polonia 2.0" "Postacie i wydarzenia historyczne i współczesne, pozytywnie kształtujące postrzeganie i rolę Polski i Polaków w świecie" wygłoszonego przez profesora Jacka Gołębiowskiego, Dyrektora Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. świętego Maksymiliana Marii Kolbego.

Na wstępie profesor Jacek Gołębiowski wyraził satysfakcję ze spotkania z przyszłą elitą Polonii - tak należy bowiem traktować laureatów Konkursu "Być Polakiem" - osoby polskiego pochodzenia mieszkającej poza granicami ojczyzny. Wiąże się z tym jednak zobowiązanie krzewienia patriotyzmu, istotnej wartości, która niekiedy poczytywana jest jako coś wstydliwego, archaicznego, utożsamianego z szowinizmem. Tymczasem patriotyzm jest wielką i wspaniałą wartością oznaczającą miłość do własnego kraju, narodu, kultury. Z tego wypływa świadoma duma z bycia Polakiem, przynależności do diaspory, której dziedzictwo kształtowało przez wieki cywilizację europejską.

Przy tej okazji należy zadać pytanie podstawowe: Czym jest polskość?. To wieki zbiór kultury materialne, niematerialnej, czyli duchowej wypracowanej zarówno przez indywidualne osoby jak i zbiorowości naszych rodaków na ziemiach polskich, ale także za granicą. Każdy z nas ma możliwość korzystania z tego dziedzictwa jak też dodania czegoś od siebie. To proces, który trwa, nie jest zamknięty co staje się szansą na włączenie się osób emocjonalnie utożsamiających się z polskością.

Pierwszym, podstawowym krokiem jest zaangażowanie w sprawy polskie - za co - jak powiedział profesor Gołębiowski - chciałbym bardzo Państwu podziękować. Mam świadomość, że mieszkając za granicą, jest to zadanie utrudnione, stąd bardzo proszę o przekazanie wyrazów szacunku dla Waszych rodziców, dziadków, gdyż jestem świadomy, że bez udziału rodziny, polskość nie może być przekazywana i umacniana. Słowa podziękowania kieruję również do Waszych nauczycieli, bo bez ich pracy krzewienie polskości w takiej skali jak to ma miejsce, byłoby niemożliwe. Mam przyjemność - kontynuował dyrektor Jacek Gołębiowski - prowadzić od roku Instytut Rozwoju Języka Polskiego powołany do promocji i rozwoju polskiego języka i kultury poza granicami ojczyzny, wolny od bieżącej polityki i koniunkturalnych sporów. Dołączyliśmy tym samym do innych dumnych narodów, które w taki sam sposób rozpowszechniają wiedzę o własnym dorobku, jak chociażby Hiszpanii z ich Instytutem Cervantesa, Niemców z Instytutem Goethego, Brytyjczyków z British Council, Francuzów z Alliance Française.

Bo aby być dumnym z naszej ojczyzny - jak przekonywał młodą Polonię profesor Jacek Gołębiowski - obok osobistego zaangażowania niezbędna jest wiedza o historii Polski - przynajmniej o podstawowych wydarzeniach i osobach, które wpłynęły na rozwój naszej kultury rozumianej jako całość dorobku intelektualnego, ale też czynu - zbrojnego, patriotycznego zaangażowania i to niekoniecznie wprost dedykowanego naszemu krajowi, jednak mającego jeden cel - dobro ojczyzny i odzyskanie lub utrzymanie niepodległości, w myśl hasła Joachima Lelewela W imię Boga za naszą i waszą wolność.

Taki też podział przyświecał wykładowi ilustrowanemu prezentacją, w trakcie którego dyrektor IRJP przybliżył spuściznę czołowych polskich uniwersytetów i ich wybitnych reprezentantów - w tym znakomitych noblistów, polski parlamentaryzm niejednokrotnie będący w światowej awangardzie myśli demokratycznej i wreszcie wkład naszego oręża - od czasów kształtowania się polskiej państwowości, przez udział w najważniejszych dla Europy i świata wydarzeniach wpływających bezpośrednio na ład świata, jaki znamy dzisiaj.

Należy dodać, że na spotkaniu inauguracyjnym obecni byli również reprezentujący władze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Sekretarz Generalny Tomasz Różniak, Wicedyrektor IRJP Jacek Janowiak, Prezes Urzędu Patentowego RP Edyta Demby-Siwek, Burmistrz Dzielnicy Bielany Andrzej Malina, Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Przemysłu Spożywczego Marek Marzec, Członek Zarządu Fundacji AILAWTECH mecenas Paweł Jasiński i zaproszeni goście reprezentujący m.in. Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika, pod patronatem którego odbywało się spotkanie "Polonia 2.0".

Przygotowaniem do wieczornego seansu filmowego był wykład na temat nowej polskiej produkcji "Chłopi", któremu towarzyszyło pytanie, czy jest przełomem kopernikańskim w kulturze filmowej, który wygłosił producent Sean Bobbitt. A należy wiedzieć, że to pozycja wyjątkowa - udało się w "Chłopach" coś, co nie miało prawa się udać. Reymontowska epopeja została skondensowana w eleganckim, dwugodzinnym poemacie, w malarskiej technice pejzaży Chełmońskiego.

Dzień dopełnił panel dyskusyjny i wizyta w Europejskim Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej "Matecznik - Mazowsze" Otrębusy w którym młodzież miała okazję spotkać się z artystami najbardziej znanego polskiego zespołu folklorystycznego "Mazowsze".

Program pobytu polskiej młodzieży był tak bogaty, że nie sposób omówić go w szczegółach, stąd dodamy jeszcze, że obejmował złożenie kwiatów przy Grobie Nieznanego Żołnierza - to miejsce szczególne dla narodowej pamięci, wizytę w Parlamencie RP, koncert w Pałacu Wilanowskim i udział w spektaklu "Królewski Ogród Światła" jak też koncert Darka Malejonka - kompozytora, wokalisty i gitarzysty, współtwórcy wielu formacji, z którymi młodzi ludzie bez wątpienia spotkali się w ramach swoich artystycznych zainteresowań.

Jak możemy podsumować przedsięwzięcie "Polonia 2.0"? było potrzebne, bo uświadomiło, że osób zaangażowanych w polskie sprawy, traktujących daleką często ojczyznę z szacunkiem i miłością jest wiele. Patriotyzm może realizować się mniej lub bardziej formalnie, ale w ostatecznym wymiarze to każdy z nas indywidualnie świadczy o kraju, który tak wiele wniósł do dziedzictwa cywilizacyjnego, chociaż nie zawsze było to łatwe i oczywiste. Jesteśmy kontynuatorami tej tradycji. My dumni Polacy.


Opracowanie © Polonijna Agencja Informacyjna



ZDJĘCIA © AGATA PAWŁOWSKA POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA