Młodzież polskiego pochodzenia skupiona w Klubach Studenta Polonijnego prowadzonych przez Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" - łącznie 40 osób z ośmiu krajów: Białorusi, Turcji, Ukrainy, Włoch, Kazachstanu, Polski, Rosji, Kanady, wzięła udział, w dniach 15-17 października 2021 roku, w gdańskim rajdzie „Śladami żołnierzy Łupaszki”, organizowanym w ramach projektu "Żołnierze Niezłomni – nasza historia".
Pomysłodawcą i realizatorem projektu jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” we współpracy z Stowarzyszeniem Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gryf (Koszalin), Oddziałem Pomorskim Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Instytutem Pamięci Narodowej.
Zasadniczą częścią spotkania był „Rajd po Gdańsku Śladami żołnierzy majora Łupaszki”. Młodzież podzielona na mniejsze grupy realizowała zadania dzięki, którym poznawała historię żołnierzy, miejsca ich walki, męczeństwa i śmierci. Formuła gry miejskie pozwoliła zyskać wiedzę, ale też rozwinąć kreatywność i umiejętności twórcze. W efekcie powstały zdjęcia, materiały i wiersze, co świadczy o emocjonalnym zaangażowaniu uczestników zadania. Gra miejska to fantastyczna, wciągająca forma zabawy ale w tym ujęciu była to bardzo dobrze przygotowana forma edukacji przez działanie.
Grupa Rekonstrukcji Historycznej Gryf przygotowała pokaz filmy "Żelazny - Legenda Wileńskiej Partyzantki". Film przedstawia historię jednego z najbardziej znanych żołnierzy 5 Wileńskiej Brygady AK - ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego”. Jego odwaga, pomysłowość, brawura, skuteczność oraz wierność ideałom sprawiły, iż stał się prawdziwą legendą wileńskiej partyzantki. Jest to opowieścią o walce, wartościach, wojennych przyjaźniach, miłości, ale również i zdradzie.
Na kanwie fabuły filmu oraz zdobytej w grze miejskiej wiedzy przeprowadzono dyskusję jak to się stało, że w 1956 r. młodzi ludzie z Wilna i okolic znaleźli się Gdańsku i tu walczyli o niepodległość ilustrowaną prezentacją umundurowania i uzbrojenia z tamtych lat.
ŻELAZNY - Legenda Wileńskiej Partyzantki
Produkcja: SGRH GRYF i Studiojart
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=8QV4T1X1_eQ
W niedzielę całą grupa uczestniczyła w uroczystości złożenia kwiatów na grobie Inki i por. Zagańczyka, których historię poznali dzień wcześniej.
W spotkaniu uczestniczył również Aleksander Kozicki, Przewodniczący Rady Oddziału Gdynia w NSZZ „Solidarność” Region Gdański, Radny Sejmiku Województwa Pomorskiego. Politolog, historyk, doktor nauk humanistycznych, specjalizujący się w kwestiach bezpieczeństwa narodowego. Autor prac naukowych omawiających historię emigracyjnego wywiadu wojskowego po zakończeniu II wojny światowej. Komentator polityczny. Przez lata związany z przemysłem okrętowym. Przez ponad dekadę wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarności” Stoczni Gdynia. Współorganizator uroczystości patriotycznych w Gdyni. Szczególnie zaangażowany w obchody rocznicowe Grudnia 1970. Animator społecznych programów edukacyjnych. Radny Sejmiku Województwa Pomorskiego. Obecnie Przewodniczący Rady Oddziału Gdynia Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
Jego wiedza wniosła do dyskusji niestereotypową perspektywę łączącą aspekt historyczny i analizę procesów dziejowych, które doprowadziły nas do dzisiejszej Polski.
Trzydniowe spotkanie zakończyła msza święta w Kościele Chrystusa Króla, w intencji Żołnierzy Niezłomnych.
Marek
Jestem Marek i dzisiaj opowiem Wam o wyjeździe historyczno-edukacyjnym „Spotkanie śladami żołnierzy majora Łupaszki”, który miał miejsce w Gdańsku 15-17 października.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy od wymarszu po ulicach Gdańska, który składał się z 3 części. Najpierw otrzymaliśmy pierwsze zadanie. Tekst na kartce mówił o tym, że musieliśmy znaleźć więzienie w Gdańsku przy ul. Kartuskiej i zapoznać się z jego historią koło niego. Zadanie drugie otrzymaliśmy na drugim punkcie kontrolnym. W ramach niego musieliśmy zadać 3 pytania Gdańszczanom spacerowawszym ul. Długą o majorze "Łupaczce" i "Ince" – sanitariuszce jego brygady. Niestety, odpowiedzi bardzo się różniły – niektórzy nie znali kim byli, niektórzy nie chcieli odpowiadać na tak kontrowersyjne ich zdaniem pytanie. Trzecim i ostatnim zadaniem było odwiedzenie grobu "Inki" oraz "Zagończyka".
Po tym queście znowu zebraliśmy się wszyscy na projekcji filmu o "Żelaznym" oraz dyskusji na temat powojennej Polski. W zorganizowaniu tych dwóch aktywności pomagali nam członkowie Stowarzyszenia Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Gryf" z Koszalina. Opowiedzieli o tym co się tak naprawdę działo na Pomorzu w latach 1945-1948, a także pokazali prawdziwe mundury partyzantów oraz ich uzbrojenie.
Wieczorem miała miejsce integracja samodzielna – niektórzy wyszli na miasto, obejrzeć piękną Starówkę Gdańską, niektórzy zostali w pokojach, wiodąc rozmowy przy herbacie i ciasteczkach.
Kolejny dzień zaczął się bardzo wcześnie. Po śniadaniu o 8.00 znowu wyruszyliśmy w stronę cmentarza by złożyć kwiaty do grobów bohaterskich "Inki" i "Zagończyka". Przy grobach wysłuchaliśmy dwóch Radnych Miasta Gdańsk na temat jak ważna jest teraz pamiętać o postaciach walczących o niepodległość i suwerenność Polski, którzy w imię tej idei oddali swe życie. Msza Święta i wspólny obiad zakończyły naszą wycieczkę.
Claudia Garegnani – Włochy. KSP w Poznaniu
Wyjazd edukacyjny do Gdańska (15-17.10.21)
W ramach projektu który został opracowany, promowany i dofinansowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej RP, miałam okazję uczestniczyć w programie edukacyjno-historycznym w Gdańsku. Gospodarzem oraz organizatorem przedsięwzięcia był gdański oddział KSP, który pod energetycznym kierownictwem pana Piotra przygotował dla młodzieży polonijnej intensywną imersję w niezmiernie złożoną tematykę powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego.
Muszę przyznać, że przed projektem projekcie niewiele wiedziałam o tym temacie. Moja wiedza ograniczyła się tylko do podstawowych informacji oraz do tego, że w polskiej opinii publicznej ogólnie przyjętej wątek żołnierzy niezłomnych wywołuje nadal różne, sprzeczne reakcje oraz mieszane uczucia. Pierwsze etapy projektu, składające się z uczestnictwa w prelekcji online o wprowadzającym charakterze merytorycznym oraz z wyjazdu edukacyjnego w Zakopanym, uzupełniły luki w mojej wiedzy oraz sprawiły, że przyjechałam do Gdańska z nieco wyraźniejszym obrazem zagadnień historycznych będących przedmiotem projektu.
Spotkanie w Gdańsku ostatecznie wzbogaciło mój osobisty zasób wiedzy w pozytywnie zaskakujących okolicznościach. Zaproponowane zadania miały bowiem charakter interaktywny oraz były one dopasowane do nas, młodzieży polonijnej, jako odbiorcy całego przedsięwzięcia. Tematyczna gra miejska idealnie się wpisała w koncepcję leżącą u podstaw całej inicjatywy. Gra ta miała formę rajdu po najważniejszych miejscach w Gdańsku związanych z działalnością miejscowej partyzantki powojennej, a szczególnie z postaciami Zygmunta Edwarda Szendzielarza, ps. „Łupaszka”, oraz Danuty Siedzikównej, ps. „Inka”. Najciekawszym zadaniem, a jednocześnie stanowiącym nam niemałe wyzwanie, było moim zdaniem prowadzenie wywiadów z przechodniami na ul. Długiej, w gdańskiej starówce. W ramach tego zadania mieliśmy zabrać informacje o wyżej wspomnianych działaczach AK oraz o działalności ich oddziałów w Gdańsku. Na początku mojej grupie szło niezbyt dobrze, aż do momentu, gdy trafiliśmy na sympatycznego Gdańszczanina, który był dobrze obeznany w temacie żołnierzy niezłomnych i który, jak się okazał, nawet napisał wiersz zainspirowany postacią Danuty Siedzikównej. Strzał w dziesiątkę! Pozostając przy temacie poetycznym, my też w ramach dalszego zadania do rozwinięcia mieliśmy napisać krótki wiersz zainspirowany bohaterami naszego projektu. Było to kolejne wyzwanie, ale także ciekawa i nietypowa inicjatywa, która wstawiła na próbę naszą kreatywność.
Kolejny moment, który również miło wspominam, to złożenie kwiatów przy grobie porucznika Feliksa Selmanowicza, ps. „Zagończyk”, oraz sanitariuszki Siedzikównej na Cmentarzu Garnizonowym – w niedzielę 18. października. Uroczystości towarzyszyła chwila wspólnej zadumy nad znaczeniem, szczególnie dla historii oraz mieszkańców Gdańska, jakie miały waleczne działalności partyzanckiego podziemia niepodległościowego na terenach pomorskich, szczególnie w świetle późniejszego oporu antykomunistycznego, który powstał właśnie w Gdańsku wokół związku zawodowego „Solidarność”. Historia Gdańsku to zatem historia walczącego miasta, które nigdy się nie poddało przeciwnym wiatrom losów, jakie jemu się przytrafiły. Wróciłam do Poznania, wzbogacona nie tylko o świeżo zdobytą wiedzę merytoryczną, ale także o różne impulsy do przemyślenia, jakie zapewnił mi gdański zjazd ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska”.
Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, mjr. Wojska Polskiego, dowódca 5 Brygady Wileńskiej AK, jeden z najwybitniejszych dowódców partyzanckich polskiego podziemia niepodległościowego, ur. 12 III 1910 r. w Stryju (woj. stanisławowskie). Przed wojną służył w 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie, gdzie uzyskał dwa pierwsze awanse oficerskie. W połowie 1936 r. objął stanowisko dowódcy 2 szwadronu. Uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r. Został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Po trzech nieudanych próbach dotarcia na Węgry w listopadzie 1939 r. powrócił do Wilna. Od początku 1940 r. uczestniczył w działalności konspiracyjnej w tym mieście, najpierw w Kołach Pułkowych, z którymi wszedł w skład AK. W sierpniu 1943 r. na mocy rozkazu ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” został wyznaczony na stanowisko dowódcy oddziału partyzanckiego AK ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Dotarł w rejon jego bazy nad jeziorem Narocz już po rozbrojeniu tej jednostki przez sowiecką partyzancką brygadę Fiodora Markowa (Sowieci zamordowali wówczas „Kmicica” i około 80 jego podkomendnych).
W czerwcu 1942 r. wstąpił do AK na terenie 23. Ośrodka Dywersyjnego Ignalino-Święciany, gdzie objął dowództwo jednego z patroli dywersyjnych. W maju 1944 r. wstąpił do 5 Brygady Wileńskiej AK. Po jej rozwiązaniu w końcu lipca 1944 r., „ogarnięty” przez wojska sowieckie, został przymusowo wcielony do II Armii ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował z niej już w październiku 1944 r. i dołączył z powrotem do oddziału kadrowego mjr. „Łupaszki” operującego na Białostocczyźnie. W odtwarzanej na początku kwietnia 1945 r. 5 Brygadzie Wileńskiej AK pełnił funkcję dowódcy plutonu w 4 szwadronie por. Mariana Plucińskiego „Mścisława”. Pomimo bardzo młodego wieku (20 lat) dał się poznać jako energiczny, zdecydowany i odważny dowódca pododdziału – dlatego też jesienią 1945 r. dostał awans do stopnia ppor. cz.w. Po rozwiązaniu brygady we wrześniu 1945 r. przez kilka tygodni przebywał u rodziny na Śląsku, po czym wrócił do konspiracji, obejmując dowództwo jednego z pierwszych patroli dywersyjnych odtwarzanej na Pomorzu 5 Brygady.
REALIZACJA PROJEKTU
PROJEKT FINANSOWANY PRZEZ MINISTERSTWO OBRONY NARODOWEJ
OPRACOWANIE MERYTORYCZNE I GRAFICZNE PORTALU - © POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA
Kopiowanie całości lub części zabronione. Materiał chroniony prawem autorskim.
25602