W czwartek 11 kwietnia 2013 roku radni Lwowskiej Rady Miejskiej usunięli z porządku obrad kwestię "O przekazaniu w długoterminowe użytkowanie pomieszczeń niemieszkalnych na ulicy Szewczenki 3a". Chodzi o Dom Polski we Lwowie. "Za" głosowało 48 radnych. Mer Lwowa, Andrij Sadowy powiedział, że na poprzedniej sesji kwestia została odłożona, ale na obecnej miała być poddana pod dyskusję. Andrij Sadowy powiedział:
– Jestem zaniepokojony, że dzisiaj na sesji plenarnej nie zagłosowaliśmy za włączeniem do porządku obrad kwestii Domu Polskiego. Uchwała była przecież przygotowana. Jest to pomieszczenie, które zostało przekazane społeczeństwu miasta przez Ministerstwo Obrony w celu realizacji umów międzynarodowych Ukrainy. Już od kilku miesięcy decyzja ta nie jest poddawana pod głosowanie, dzięki czemu moglibyśmy przekazać lokal społeczeństwu dla stworzenia Polskiego Domu.
– To jest duży problem. Nie mogę zrozumieć, co zaszło w ciągu ostatnich godzin, bo wczoraj wieczorem była gotowość do głosowania. Głosowanie w sprawie Domu Polskiego nie odbyło się, chociaż jesteśmy w posiadaniu tego lokalu. To nawet nie jest nasz miejski lokal. On musiał najpierw stać się własnością miasta, bo jest to sprawa umów międzypaństwowych. Strona polska przekazała społeczności ukraińskiej budynek w Przemyślu. My powinniśmy zrobić to samo w zamian – powiedział mer Lwowa Andrij Sadowy.
O tym, że budynek na Dom Polski zostanie przekazany polskiej społeczności miasta uzgodniono podczas polsko-ukraińskich rozmów w Kijowie. Poinformował o tym prezydent Wiktor Janukowycz. Ukraińskie Ministerstwo Obrony przekazało miastu budynek specjalnie na ten cel. Formalnie sprawa musi zostać przegłosowana przez lwowskich radnych a ci ....nie głosują.
Dwa lata temu, w marcu 2011 roku, w Przemyślu odbyło się uroczyste przekazanie aktu własności "Domu Ludowego" ukraińskiej społeczności miasta.
Źródło: Kurier Galicyjski