WILNO

Dom Kultury Polskiej
Naugarduko 76, Wilno


W lutym 2001 roku rozpoczął swą działalność Dom Kultury Polskiej w Wilnie, będący własnością Fundacji Dobroczynności i Pomocy „Dom Kultury Polskiej w Wilnie”, której współzałożycielem jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Jest to jedna z większych instytucji polskich na Litwie, mająca na celu organizację życia kulturalnego Polaków. Dom został wybudowany przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków przeznaczonych przez Senat RP w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą.

Do priorytetów w działalności Domu Kultury Polskiej należy edukacja kulturalna, polegająca na promowaniu polskiej kultury wśród mieszkańców Wileńszczyzny oraz wspieraniu lokalnego ruchu artystycznego i innej działalności kulturalnej. Ważnym zadaniem tej instytucji jest również kultywowanie lokalnych tradycji, folkloru, ocalenie od zapomnienia wszystkich wartości, które od wielu pokoleń kształtowały tożsamość narodową Polaków na Wileńszczyźnie.

Realizacja tych zamierzeń jest możliwa dzięki współpracy z licznymi organizacjami społecznymi, których siedziby mieszczą się pod dachem Domu Kultury Polskiej, m.in.: Związek Polaków na Litwie, Stowarzyszenie Nauczycieli i Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie, Uniwersytet oraz Akademia Trzeciego Wieku, Polski Teatr w Wilnie, Polskie Studio Teatralne, Polski Zespół Artystyczny Pieśni i Tańca „Wilia” itd.

Hotel o standarcie 3 gwiazdek oferuje gościom 120 miejsc noclegowych.



DANE TELEADRESOWE

WILNO
Dom Kultury Polskiej
Naugarduko 76, Wilno
tel./fax: +370 52333663
e-mail: info@polskidom.lt
www: http://www.polskidom.lt




WIlno

Wilno jest bardzo silnie powiązane z Polska. Zamieszkuje je 87 tysięcy Polaków, a jego historia jest nierozerwalnie związana z nadwiślańskim krajem.

W 1385 roku zawarto w Krewie unię pomiędzy Andegawenami a Władysławem Jagiełłą, która de facto włączała ziemie litewskie do Korony. I chociaż bardzo szybko ujawniły się na Litwie siły dążące do niezależności, to od tego momentu Wileńszczyzna dostała się w orbitę silnych wpływów polskich. Do XIX wieku i zmiany rozumienia słowa “naród”, większość szlachty i duchowieństwa działającego na tamtych obszarach naturalnie się spolonizowała. Polscy władcy nie musieli stosować tu siły ani represji - przynależność do polskiej kultury dawała lepsze możliwości rozwoju więc naturalnym było, że litewskie stany uprzywilejowane ciążyły ku niej.

Jeszcze w XIX wieku Adam Mickiewicz w “Księgach narodu i pielgrzymstwa polskiego” pisał: „Litwin i Mazur bracia są; czyż kłócą się bracia o to, iż jednemu na imię Władysław, drugiemu Witowt? Nazwisko ich jedne jest: nazwisko Polaków”. Jednak nadchodził czas budzenia się litewskiej świadomości narodowej. Było to zresztą na rękę władzom zaborczym, które żywioł polski uznawały za znacznie bardziej niebezpieczny od litewskiego.

Podczas pierwszej wojny światowej proklamowano pierwszy rząd niepodległej Litwy tzw. Tarybę. Młode państwo dość szybko weszło w konflikt z odradzającą się Rzeczpospolitą na rzecz, której utraciło Wilno. Doprowadził do tego tzw. bunt generała Żeligowskiego czyli operacja wojskowa polegająca na pozorowanej niesubordynacji polskiego dowódcy, który wkroczył na Wileńszczyznę.

Współcześni historycy twierdzą, że rozbicie nowo powstałego państwa litewskiego nie byłoby dla sił polskich żadnym wyzwaniem. Prawdopodobnie zadecydowały tu sentymenty Piłsudskiego i błędna koncepcja budowy państw buforowych na wschodzie. Jednak włączenie w granice Rzeczpospolitej Wileńszczyzny zatrzymało lituanizację mieszkających tam Polaków.

Po klęsce Polski w kampanii wrześniowej Wilno przypadło Litwie, ale taki stan rzeczy nie utrzymał się długo, bo Stalin dość szybko zdecydował się na aneksję wszystkich republik nadbałtyckich. W roku 1941 do Wilna wkroczyły wojska niemieckie. W mieście rozwijał się bardzo silny ruch oporu zdominowany przez Armię Krajową. W lipcu 1944 rozpoczęła się operacja “Ostra Brama” dzięki której polscy partyzanci wspierani przez Armię Czerwoną wyzwolili miasto. Braterstwo broni zakończyło się jednak wraz z osiągnięciem sukcesu militarnego. Polscy żołnierze byli masowo aresztowani i zsyłani do obozów jenieckich bądź obozów pracy w głębi ZSRR. W obawie przed represjami Wileńszczyznę opuszczali też polscy mieszkańcy. Szacuje się, że w latach 1945-1946 z Litwy wyjechało ponad 100 tysięcy Polaków. Tragiczna historia Wileńszczyzny w XX wieku sprawiła, że Polacy z dominującej grupy etnicznej stali się tam mniejszością. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości mieszkało ich tam ok. 250 tysięcy. Do roku 2016 liczba ta spadła o około 50 tysięcy. Trzeba jednak przyznać, że jest to nadal jedna z prężniej działających polskich mniejszości za granicami kraju. W Wilnie działa m. in. Polski Teatr, Uniwersytet Polski czy Związek Harcerstwa Polskiego. Wiele wileńskich zabytków ma też polskie tropy.

Ostra Brama

Ta najsłynniejsza z wileńskich bram dawniej nazywana była Miednicką. Jeszcze w XVII wieku umieszczono w oknie kaplicy obraz Matki Boskiej pędzla nieznanego artysty. Szybko został on uznany za cudowny, a do kaplicy zaczęły zmierzać pielgrzymki z Litwy, Korony i całej Europy. Mniej więcej w tym samym czasie w pobliżu bramy podkanclerzy Michał Pac (przy wsparciu finansowym króla Polski Władysława IV Wazy) rozpoczął budowę kościoła. Do dekoracji barokowej, trójkątnej fasady sprowadzono kamienie szlachetne ze Skandynawii. Powstał trójnawowy, barokowy kościół pod wezwaniem świętej Teresy.

Świątynia i Ostra Brama są ze sobą połączone. Sława obrazu była tak duża, że żadne z władz zaborczych nie zdecydowały się na jego zniszczenie czy usunięcie. Skasowano jedynie polski napis - “Matko Miłosierdzia, pod Twoją Opiekę się uciekamy” zastępując go wersją łacińską. Podczas okupacji niemieckiej doszło do kradzieży złotych koron (Matka Boska Ostrobramska “otrzymała” je w 1927 od papieża Piusa XII), ale wierni z Litwy zastąpili je srebrnymi. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości w 1991 do obrazu docierają polskie pielgrzymki z Suwałk. W kościele świętej Teresy odprawiane są msze święte w języku polskim.

Wileńska Katedra

Zbudowana w stylu klasycystycznym wileńska katedra kryje w swoim wnętrzu przepiękną renesansową kaplicę św. Kazimierza. Poza szczątkami patrona Litwy spoczywa tam także Barbara Radziwiłłówna - ukochana żona Zygmunta Augusta. Prawdopodobnie to właśnie tutaj doszło do ślubu króla i przyszłej królowej. Odbył się on bez wiedzy szlachty, ale mimo żądań jego unieważnienia król postawił na swoim i Barbara została koronowana. Zmarła rok później, a zrozpaczony mąż odprowadził kondukt pogrzebowy do Wilna, część trasy pokonując piechotą.

W kaplicy znajduje się również serce Władysława IV Wazy. Król przez długi czas pozostawał w niezalegalizowanym związku z mieszczką Jadwigą Łuszkowską. Jej romans z władcą trwał od 1634 roku do śmierci Władysława, mimo że w 1637 kobieta poślubiła starostę Jana Wypskiego. Zakochani spotykali się w nieodległym od Wilna Mereczu. Prawdopodobnie to właśnie podczas wizyty u kochanki król zmarł, przedawkowawszy lek na przeczyszczenie.

Kościół pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła

Kościół pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła został wzniesiony przez litewskiego magnata Michała Paca. Budowla zachwyca swym śnieżnobiałym, pełnym sztukaterii i barokowych rzeźb wnętrzem. Projekt świątyni wyszedł spod ręki krakowskiego architekta Jana Zaora (wsławił się on również budową klasztoru w Pożajściu). Olśniewający kościół nie posiada ołtarza, w jego miejscu znajduje się obraz z patronami świątyni, namalowany przez innego polskiego twórcę - żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku Franciszka Smuglewicza.

Kościół św. Anny

Uważany za perłę późnego gotyku powstał z fundacji polskiego króla Aleksandra Jagiellończyka. Z jego powstaniem związana jest legenda o zbrodni do jakiej doszło podczas budowy świątyni. Legenda funkcjonuje w kilku wersjach, ale wszystkie posiadają kilka cech wspólnych. Mordercą miał być mistrz murarski, który z zazdrości zabił swojego czeladnika (bądź młodszego mistrza). Powodem była zazdrość o fasadę kościoła, która wyszła spod ręki zdolnego ucznia. Trudno się tej zazdrości dziwić bo front kościoła św. Anny to prawdziwe dzieło sztuki.

W ten oto sposób zachwycał się nim, u progu ubiegłego wieku, Władysław Zahorski lekarz i historyk wileński: “Twórca kościółka św. Anny wykazał niepospolity talent, poczucie piękna i smak artystyczny, pomimo bowiem nagromadzonych ozdób, wszystko tu jest w miejscu harmonijne, lekkie, śmiałe i jednocześnie proste. Nie znajdziesz tu ani jednej fałszywej linii”.

Jest wielce prawdopodobne, że w tym kościele modliła się Barbara Radziwiłłówna. Wspomniany wcześniej dr Zahorski wspomina o listach, w których Zygmunt August zalecał swojej ukochanej msze w kościele św. Anny, zamiast w katedrze. Prośbę argumentował tym, że wileńska katedra była właśnie przebudowywana, co mogło narazić Barbarę na jakiś nieszczęśliwy wypadek.

Kościół św. Franciszka i św. Bernarda

Tuż za kościołem św. Anny i obok pomnika Adama Mickiewicza znajduje się inna gotycka świątynia zwana potocznie kościołem bernardyńskim. Początkowo był to kościół drewniany, ale już na początku XVI wieku otrzymał on formę murowaną. Fundatorem był Kazimierz Jagiellończyk, ale należy nadmienić że swój udział w budowie miał również ród Radziwiłłów. Prawdopodobnie jego położenie spowodowało, że postanowiono włączyć go w system obronny Wilna, wyposażając kościół w cztery wieżyczki. Świątynia była wielokrotnie dewastowana podczas wojen polsko-rosyjskich. W ramach represji po powstaniu styczniowym z klasztoru usunięto zakonników, a sam budynek oddano wojsku. Taki stan rzeczy trwał do lat 40 XX wieku, kiedy to sowieci podjęli decyzję o zamknięciu obiektu. Jego odbudowę można było rozpocząć dopiero w niepodległym kraju.

Świątynia św. Ducha

Świątynia św. Ducha (Dominikonų g. 8) to nazywana czasem "polskim kościołem" (odprawiają się tu nabożeństwa jedynie w języku polskim) późnobarokowa budowla. Zachwyca ona turystów pełnym barw, nieco mrocznym wnętrzem. Świątynia przez długi czas należała do zakonu dominikanów. Była wielokrotnie dewastowana i niszczona, a w swojej obecnej formie wzniesiona została w drugiej połowie XVIII wieku. Mimo usunięcia dominikanów z Wilna przez władze carskie nadal pełniła swoją funkcję (miało to miejsce nawet w czasach sowieckich). Z kościołem związany był również powstaniec styczniowy i zakonnik - bł. Rafał Kalinowski.

Uniwersytet Wileński

Założony w 1579 roku przez Stefana Batorego Uniwersytet Wileński stanowił wcześniej jezuickie kolegium. Wykładało tu wielu zasłużonych Polaków jak chociażby: ks. Piotr Skarga, ks. Jakub Wujek, Adam Naruszewicz czy Marcin Poczobutt-Odlanicki. Po zakupieniu biletu możemy zwiedzić kilka zachowanych dziedzińców uczelni oraz kościół św. Janów (pełniący funkcję świątyni uniwersyteckiej). We wnętrzu kościoła zobaczymy wiele pomników poświęconym polskim literatom (Adamowi Mickiewiczowi, Antoniemu Odyńcowi, Władysławowi Syrokomli). Pod zabytkowymi organami można dostrzec popiersie Stanisława Moniuszki (grywał na tym instrumencie). Polskie ślady odnajdziemy również na poszczególnych dziedzińcach - tablice poświęcone Adamowi Mickiewiczowi i Czesławowi Miłoszowi.

Stare Miasto

Wileńska starówka jest jedną z najcenniejszych na świecie - świadczyć może o tym wpisanie jej na listę UNESCO. Międzynarodowi eksperci dostrzegli wielowymiarowość architektoniczną tej części Wilna, podkreślając bardzo ciekawą mieszankę stylów architektonicznych jakie możemy tam zobaczyć (od gotyku aż do klasycyzmu). Na wyjątkowy charakter Starego Miasta miała też wpływ mieszanka etniczna zamieszkujących je ludzi: Litwinów, Polaków, Rusinów i Żydów.

Adam Mickiewicz

Nie można nie wspomnieć o wileńskich miejscach związanych z Adamem Mickiewiczem. Nasz narodowy wieszcz ukończył tutejszy uniwersytet, a w mieście przebywał na stałe do 1819 roku kiedy to podjął pracę w Kownie. Dziś w Wilnie działa niewielkie muzeum poświęcone poecie (przy ulicy Bernardinų g. 11), a pomnik Mickiewicza można zobaczyć w okolicach kościoła św. Anny. Zapewne najbardziej klimatycznym miejscem związanym z twórcą jest dawny klasztor i cerkiew Bazylianów. Tam rozgrywa się część akcji III części “Dziadów” (między innymi to właśnie w przerobionym na więzienie klasztorze Konrad wygłasza słynną Wielką Improwizację). Dziś obok cerkwi stworzono niewielką salę pamięci poświęconą Mickiewiczowi i “Dziadom”.

Święta Faustyna

Mało kto wie, że Wilno związane jest z jedną z najbardziej znanych polskich świętych. Siostra Faustyna Kowalska przebywała w Wilnie dwukrotnie w 1929 roku i w latach 1933-36. Zachował się drewniany dom, w którym mieszkała przyszła święta (znajduje się w nim obecnie niewielka izba pamięci) - można go obejrzeć przy ulicy ul. Grybo g. 29 a. Jednak znacznie ważniejszą pamiątką po świętej jest wystawiony w kościele św. Trójcy obraz Jezusa Miłosiernego, jaki wg wskazówek siostry namalował Eugeniusz Kazimirowski. Wprawdzie św. Faustyna nie była zadowolona z efektu, ale przed obrazem do dziś gromadzą się tłumy wiernych. Wileński kościół św. Trójcy nazywany jest obecnie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i znajduje się przy ulicy Dominikonų 12.

W pobliżu barokowego kościoła p.w. Serca Jezusowego (nieudostępniony do zwiedzania - zdewastowany w czasach sowieckich) znajduje się dom, w którym przez lata przebywał ksiądz Michał Sopoćko - błogosławiony Kościoła, spowiednik św. Faustyny, założyciel Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. W tym budynku pracował również malarz Eugeniusz Kazimirowski tworząc pierwszą wersję obrazu "Jezu, ufam Tobie". Dziś w tym miejscu (Rasų g. 4a) działa hospicjum prowadzone m. in. przez polskie siostry zakonne. Po wcześniejszym umówieniu wizyty można zobaczyć kaplicę z kopią obrazu i wysłuchać historii jego powstania.

Nekropolie

Najbardziej namacalne i jednocześnie najbardziej wzruszające ślady polskości Wilna znajdziemy na tamtejszych cmentarzach. Żadna szanująca się polska wycieczka nie ominie cmentarza na Rossie gdzie spoczywa matka Józefa Piłsudskiego i serce marszałka. Warto jednak udać się też na mniej znany cmentarz bernardyński, cmentarz wojskowy na Antokolu albo cmentarz parafii kościoła św. Piotra i Pawła.

Smutną pamiątką związaną z obecnością Polaków w Wilnie jest mauzoleum w Ponarach. W okresie międzywojennym dzielnica była popularnym miejscem letniego wypoczynku wilnian. Po 1939 roku Sowieci stworzyli tu punkt przechowywania paliwa. W czasie okupacji niemieckiej w Ponarach rozpoczęto rozstrzeliwania wileńskich Żydów, Cyganów, antyhitlerowskich partyzantów i polskiej inteligencji (zginął m. in. stryj prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego). Akcją dowodzili Niemcy, ale od pewnego momentu egzekucje przeprowadzali szaulisi (litewska organizacja kolaborująca z nazistami). Dziś na terenie miejsca zbrodni znajduje się kilka pomników upamiętniających tamte wydarzenia oraz niewielkie muzeum.





DOMY POLSKIE I DOMY POLONII