SWP




2022-04-04 Moralitet na czasie zakończony szlachetną zbiórką dla uchodźców Polska

Każda okazja jest dobra do zbiórki funduszy dla uchodźców z Ukrainy co udowodnili członkowie Północno-Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" w osobach Wiceprezesa Zarządu Krajowego SWP Krzysztofa Łachmańskiego oraz Dyrektora Domu Polonii SWP w Pułtusku Michała Kisiela. Recz miała miejsce po spektaklu sztuki Aleksandra Fredry "Gwałtu co się dzieje!" wystawionego w minioną niedzielę przez krakowski Teatru Komedia. Należy wiedzieć, że w pułtuskim Domu Polonii przebywa ponad 60 osób głównie polskiego pochodzenia, których wojenna zawierucha zmusiła do szukania bezpiecznej przystani w kraju przodków.

Świat uchodźców, którzy znaleźli schronienie i opiekę w Domu Polonii w Pułtusku stanął na głowie. I chociaż to może niezbyt stosowna - w pierwszej chwili - paralela, sztuka Fredry napisana w 1826 roku, która stała się pretekstem do zbiórki funduszy, również opowiadała o "świecie na opak", ale na wesoło - pełna uszczypliwych aluzji politycznych oraz sowizdrzalskiego humoru. Jednak czy tylko o rozweselenie publiczności w niej chodziło?...
Przenieśmy się na chwilę na przedstawienie iluzji z morałem.



Oto kobiety przejmują władzę i ustanawiają swoje rządy w miasteczku, zmuszając mężczyzn do przebieranek i zajęć typowo niewieścich. Rzecz dzieje się w XVIII wieku, ale rzekoma "historyczność" sztuki nie przesłaniała wyraźnych odniesień do sytuacji Polski porozbiorowej. Współcześni Fredry odczytali tę komedię jako krytykę gwałtownych przemian obyczajowych na początku XIX wieku, a także satyrę na niekompetentne rządy ludzi, dla których sprawowanie władzy jest celem samym w sobie. Niewieście rządy w Osieku są kwintesencją działań nieskutecznych, chaotycznych, niszczących. Owładnięte żądzą władzy baby ustanawiają dziwaczny sąd, w którym najpierw się karze, a potem szuka winy i uzasadnienia wyroku. Wszędzie wietrzą zagrożenie. Hasło "Tatary!", które zabrzmi w finale, obnaża irracjonalne lęki, demaskuje słabość samozwańczych przywódczyń. Świat piórem Fredry postawiony na głowie nie ma sensu, ale jest nieodparcie komiczny.

Chociaż?... Czy doświadczenia będące naszym udziałem nie każą traktować przesłania Fredry bardziej jako moralitetu niż farsy? Czy nadal jest nam do śmiechu w obliczu "świata na opak"? w obliczu ludzi owładniętych władzą?...

Pozostawiamy Państwa z tym pytaniem dziękując z całego serca wszystkim, którzy wsparli zbiórkę na rzecz naszych podopiecznych z Ukrainy. Im życzymy, aby świat wrócił na swoje stare tory, może trochę nudne, ale przewidywalne i bezpieczne.




PORTAL POŚWIĘCONY POMOCY POLAKOM Z UKRAINY







Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów