SWP




2019-09-09 II ŚWIATOWY ZJAZD WILNIUKÓW Litwa

W Domu Kultury Polskiej w Wilnie w piątkowy wieczór rozpoczął się II Światowy Zjazd Wilniuków. Przez dwa kolejne dni Wilniucy z całego świata, mieszkańcy i goście miasta będą brali udział w koncertach, spektaklach, spotkaniach i dyskusjach, wycieczkach i imprezach sportowych. Hasło całej imprezy brzmi: "Łączy nas Wilno!". Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" reprezentował wiceprezes Zarządu Krajowego a zarazem prezes zarządu Fundacji „Dom Kultury Polskiej w Wilnie” Krzysztof Łachmański.

„Wilno łączy tysiące ludzi nie tylko tutaj, na Litwie, na Wileńszczyźnie, ale i na całym świecie. Na dzisiejszy II Światowy Zjazd Wilniuków przyjechali przecież zakochani w tym mieście i czujący ogromny związek z tym miastem ludzie z Polski, ale też z innych krajów” – mówiła otwierając trzydniową imprezę wicemarszałek Senatu RP Maria Koc.

„To wspaniałe miasto ma w sobie wielką moc przyciągania ludzi. Myślę, że ta moc jest efektem wielkiej pracy, wielkiego poświęcenia wszystkich pokoleń, które były przed nami, które to miasto tworzyły, ubogacały, które o to miasto walczyły, tego miasta broniły. Wszyscy mamy świadomość tej wielkiej historii Wilna i jego znaczenia dla Rzeczpospolitej, dla Polski i dla polskości” – dodała wicemarszałek.

Jak przypomniała, patronat nad Zjazdem Wilniuków objął Senat Rzeczypospolitej Polskiej oraz Sejm Litwy. Jutro w wydarzeniach Zjazdu będzie uczestniczył marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski.

Konsul generalny RP na Litwie Marcin Zieniewicz odczytał list Adama Kwiatkowskiego, sekretarza stanu w kancelarii prezydenta RP Andrzeja Dudy.

„Patriotyzm to nie tylko przywiązanie i miłość do Ojczyzny, ale przede wszystkim obowiązek kultywowania tradycji, dziedzictwa, historii i kultury rodzimego kraju. Uczestnicząc w dzisiejszej uroczystości, odbywającej się w szczególnym roku 450-lecia Unii Lubelskiej, dajecie Państwo tego piękny przykład. Wasza postawa świadczy o dużej wrażliwości i głębokim zaangażowaniu w sprawy, które są ważne zarówno dla społeczności polskiej, jak i społeczności litewskiej. Dziękuję za pielęgnowanie w młodym pokoleniu polskości i tradycji narodowych, ojczystego języka, za to, że przyczyniacie się do tego, aby wiedza o naszych wspólnych bohaterach narodowych była zachowana. Cieszę się, że dzięki przewidzianym przez organizatorów koncertom usłyszą Państwo pieśni, w których wybrzmiewa nasz narodowy duch, a wystawy oraz dyskusje staną się okazją do wymiany doświadczeń i dzielenia się wspomnieniami z waszymi bliskimi.



Głos zabrał także przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, europoseł Waldemar Tomaszewski.

„Przed dziesięciu laty odbył się pierwszy zjazd. Przerwa była długa, ale jak widzimy, ta uroczystość zostanie zorganizowana z jeszcze większym rozmachem. W ciągu dziesięciu lat społeczność polska na Wileńszczyźnie wzmocniła się w wielu obszarach. Mieliśmy i przykre nowiny, wielu bardzo zasłużonych wilnian odeszło do Pana. Ale też sporo młodych nam przybyło. Polskie szkolnictwo prężnie się rozwija, mamy 36 polskich gimnazjów. Przed 10 laty to wcale nie było takie oczywiste – władze proponowały nam 13 gimnazjów. Ale właśnie przez tę Wilniuków determinację udało się osiągnąć cel i dzisiaj 10 proc. gimnazjów na Litwie to gimnazja polskie” wymieniał Tomaszewski.

Polityk przypomniał też o sukcesach AWPL-ZChR – partia ma ośmioosobową frakcję w Sejmie, dwóch ministrów i trzech wiceministrów w zreformowanym rządzie, wicemera i zastępcę dyrektora administracji Samorządu Miasta Wilna.

Dyrektor Departamentu Mniejszości Narodowych Vida Montvydaitė zaznaczyła, że Wilno jest wyjątkowym miastem.

„Miastem szczególnym dla Żydów, Białorusinów, co dopiero mówić o nas – Litwinach i Polakach. Jest w jednym szeregu z Warszawą, Krakowem, Lublinem. Ma wyjątkową moc przyciągania. Życzę dobrych wrażeń i mam nadzieję, że współczesne Wilno pozwoli nam kontynuować legendę tego miasta” – powiedziała Montvydaitė.

Na Zjazd Wilniuków przyjechał także autorytet wielu wilnian, sędzia Bogusław Niziński.

„To wielki dla mnie zaszczyt, że mogę stanąć przed wami, ja, Wilniuk, który ciągle marzy o tym Wilnie. Wilno to moja wielka miłość i nie może być inaczej. Chcę wam wszystkim powiedzieć, że kochamy was, że cierpimy nie mogąc być na co dzień z wami. Ale duchowo jesteśmy, bo należymy do tej samej polskiej rodziny. Tu lała się krew naszych żołnierzy w walce o niepodległość Polski i tej sprawy nie możemy zapomnieć. Wilno to wielka sprawa i musi być przez nas umiłowane, bo to miasto, które nas niejako wydało na świat, i które jest ciągle z nami” – mówił Niziński, wywołując długie owacje zebranych.

Wiceprezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i prezes zarządu Fundacji „Dom Kultury Polskiej w Wilnie” Krzysztof Łachmański również wyznał swoją miłość do Wilna.

„Lubię przyjeżdżać do Wilna, to jedno z moich ukochanych miejsc. I klimat jest tu szczególny, i kultura – można powiedzieć, że to kultura wileńska, ponadnarodowa. I ludzie są tu szczególni – życzliwi, pogodni, bardzo przedsiębiorczy. Kocham to miasto i zawsze tu chętnie wracam. Cieszę się, że Dom Kultury Polskiej w Wilnie, miejsce, w którym chyba najbardziej na Wileńszczyźnie bije serce polskie, jest partnerem tego przedsięwzięcia ważnego dla Wilna” – podkreślił Łachmański.

„Pani marszałek Maria Koc powiedziała, że Wilno łączy. To jest nie tylko hasło, ale też zadanie Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, która ma za zadanie łączyć Polaków, nie tylko w Wilnie, Ojczyźnie i na całym świecie” – zauważył z kolei Juliusz Szymczuk-Gałkowski, prezes zarządu tej fundacji.

„Tak naprawdę jesteśmy tylko skromnym narzędziem, które stara się wypełniać zadania nałożone na nas. Zadania nakłada Senat, rząd, ale nakładacie również wy, ponieważ nasza współpraca przy organizacji Światowego Zjazdu Wilniuków jest czymś, co ma za zadanie pomóc, i ma za zadanie łączyć” – przypomniał Szymczuk-Gałkowski, wskazując, że zorganizowanie zjazdu było możliwe dzięki znaczącemu wsparciu Senatu RP.

„Gdyby nie wsparcie Senatu, nie mielibyśmy szansy nawet po 20 latach zrobić kolejnego zjazdu. Biję się w pierś, że ta przerwa pomiędzy zjazdami trwała tak długo, ale teraz mamy piękną okazję, aby w obecności pani marszałek, przedstawicieli fundacji, Wilniuków, wypracować formułę i stworzyć platformę, na której mogliby spotkać się Wilniucy bez względu na wiek, rozrzuceni po świecie. Liczę, że dzięki wspólnemu zaangażowaniu i wysiłkowi, te zjazdy będą częstsze, wypracujemy naprawdę atrakcyjną formułę i będziemy razem cieszyli się naszym kochanym Wilnem” – powiedział do zebranych Władysław Wojnicz, prezes komitetu organizacyjnego Światowego Zjazdu Wilniuków.

Otwarciu zjazdu towarzyszy wystawa „MotoWilno międzywojenne. Śladami pierwszych rajdów motocyklowych”, którą można będzie oglądać do 20 września w DKP. Przypomni ona rozwój sportu motorowego w międzywojennym Wilnie, a jej podstawą będzie unikalna kolekcja plakiet motocyklowych, zachowana na Wileńszczyźnie.

Pierwszym punktem kulturowym Światowego Zjazdu Wilniuków był spektakl „Hemar. Pamiętnik Marchewki”. Jest to spektakl muzyczny, oparty nie tylko na satyrycznym pamiętniku „Marchewka”, ale i popularnych szlagierach Mariana Hemara, wielkiego lwowiaka i twórcy największych przebojów II Rzeczypospolitej, jak „Czy pani Marta jest grzechu warta”, „Ten wąsik”, „Upić się warto”, „Kiedy znów zakwitną białe bzy” i in.

Wileńską publiczność porwał także wieczorny koncert „Hanka Ordonówna i szlagiery dawnego Wilna”. Przeboje Hanki Ordonówny i Henryka Warsa w wykonaniu „Ordonka Palace Polish Orchestra”, przeniosły do świata szlagierów, nierozerwalnie związanych z dawnym Wilnem. Ordonówna, w skrócie zwana Ordonką, niejednokrotnie występowała w Wilnie.




WYSTAWA TOWARZYSZĄCA ZJAZDOWI



Fot. Roman Niedźwiecki / Joanna Bożerodska https://zw.lt






Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów