Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” powołano do życia w 1990 r. Pomysłodawcą i głównym inicjatorem był Andrzej Stelmachowski, profesor prawa, a w latach 1989- 1991 marszałek Senatu. Warto podkreślić, że Stowarzyszenie powstało w okresie niezwykle burzliwym dla najnowszych dziejów Polski.
Od zaprzysiężenia rządu Tadeusza Mazowieckiego nie minęło nawet pięć miesięcy. Polska wciąż była członkiem Układu Warszawskiego, w kraju stacjonowało ponad 50 tys. żołnierzy Armii Radzieckiej, a w Londynie nadal działał Rząd Polski na Uchodźstwie, wielu przedstawicieli Emigracji nie przekraczało progów konsulatów PRL. Wśród założycieli i członków Stowarzyszenia było wiele znanych osób życia publicznego, senatorów i posłów, hierarchów Kościołów chrześcijańskich, kombatantów, twórców kultury, wybitnych naukowców, lekarzy, prawników i dziennikarzy. To oni wyznaczyli stowarzyszeniu cele, które zapisane w statucie 30 lat temu, nadal nie tracą aktualności: inspirowanie, wspomaganie i prowadzenie wszechstronnej współpracy Polonii oraz Polaków z zagranicy z ojczyzną w dziedzinach: oświaty, nauki, kultury, religii, gospodarki, turystyki i sportu; propagowanie, wspieranie i prowadzenie nauczania języka polskiego oraz podtrzymywania jego znajomości wśród Polonii i Polaków mieszkających za granicą; upowszechnianie w środowiskach polonijnych wiedzy o kulturze polskiej i współczesnych zjawiskach w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym kraju; pogłębianie w Polsce wiedzy o Polonii i emigracji; działanie na rzecz polskiego dziedzictwa kulturowego poza granicami kraju; pomoc w zapewnieniu opieki duszpasterskiej w języku polskim; wspieranie dążeń emigracji i środowisk polonijnych do umacniania swojej pozycji społeczno-ekonomicznej w krajach osiedlenia; obrona praw polskiej mniejszości narodowej; działanie na rzecz rozwoju regionalnego.
Szczegółowy program Stowarzyszenia został opracowany, a następnie był modyfi kowany po konsultacjach przeprowadzonych w trakcie Konferencji „Kraj–Emigracja”, spotkania Polaków oraz osób polskiego pochodzenia z całego świata w Rzymie w 1990 r. oraz podczas kolejnych Światowych Zjazdów Polonii i Polaków z Zagranicy w latach 1993, 2001, 2007, 2012 i 2018.
Rzymskie spotkanie odbyło się 26-30 października 1990 r. pod auspicjami Ojca Świętego Jana Pawła II. Było pomyślane jako spotkanie przedstawicieli Polaków ze Wschodu, z Zachodu i z kraju. Konferencja „Kraj–Emigracja” była spotkaniem przedstawicieli organizacji polonijnych i polskich z 22 krajów świata oraz delegacji Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, którego prezes, prof. Andrzej Stelmachowski reprezentował jednocześnie jako Marszałek Senatu RP najwyższe władze państwowe. Było to pierwsze, od zakończenia II wojny światowej ofi cjalne spotkanie reprezentantów całego polskiego narodu rozdzielonego przez dziesięciolecia żelazną kurtyną.
Konferencja, przygotowana przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w porozumieniu z Radą Koordynacyjną Polonii Wolnego Świata miała dokonać nowego otwarcia w budowaniu zaufania między Polską a Polonią i Polakami za granicą. Uznano wówczas, że miejscem najwłaściwszym dla realizacji tego zamierzenia będzie Rzym, stolica papieża Polaka, serce Kościoła katolickiego. Wybór kardynała Karola Wojtyły na głowę Kościoła katolickiego stał się impulsem, który przywrócił wielu pamięć o polskiej tożsamości, polskie pochodzenie uczynił przedmiotem dumy, a milionom Polaków rozsianych po świecie dał poczucie przynależności do narodowej wspólnoty. Wydawało się wówczas, że papieska stolica jest miejscem w naturalny sposób najodpowiedniejszym dla historycznego spotkania rodaków rozproszonych po wszystkich krańcach ziemi.
Konferencja obradowała w dniach 26-30 października 1990 r. i zgromadziła przedstawicieli organizacji polskich i polonijnych oraz delegację „Wspólnoty Polskiej”. W konferencji udział wzięli także duszpasterze Polaków poza granicami kraju wraz z delegatem Prymasa Polski do spraw duszpasterstwa emigracji ks. bp. Szczepanem Wesołym. Konferencję zaszczycił swą obecnością ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski.
Uroczyste spotkanie przedstawicieli Polaków ze Wschodu i Zachodu oraz z kraju rozpoczęło się 26 października 1990 r. liturgią mszy świętej sprawowaną w Bazylice Świętego Piotra przez ks. kard. Józefa Glempa, ks. bp. Szczepana Wesołego i ks. bp. Zygmunta Kamińskiego wraz z kilkudziesięcioma polskimi kapłanami obecnymi w Rzymie. Obrady otworzyli i wspólnie im przewodniczyli marszałek Senatu prof. Andrzej Stelmachowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, oraz Stanisław Orłowski, przewodniczący Rady Koordynacyjnej Polonii Wolnego Świata. 29 października 1990 r. uczestnicy konferencji zostali przyjęci na audiencji prywatnej u Ojca Świętego Jana Pawła II. Spotkanie było ogromnym przeżyciem dla wszystkich zebranych pierwszy raz tak licznie reprezentujących Polonię z całego świata, tych z Zachodu i Wschodu. 30 października 1990 r. plenarne zebranie uczestników uchwaliło deklarację Konferencji „Kraj–Emigracja” i przyjęło jako załączniki do niej wnioski wypracowane przez komisje problemowe. Zebrani uchwalili także posłanie do Kongresu Polonii Amerykańskiej i apel do rządów i narodów Europy Wschodniej. Wystosowano listy do premiera Tadeusza Mazowieckiego i premiera Rządu RP na Uchodźstwie Edwarda Szczepanika.
Uczestnicy pierwszego spotkania Polaków oraz osób pochodzenia polskiego z całego świata wyrazili przekonanie, że ma ono charakter przełomowy w historii stosunków kraju z wielomilionową diasporą polską. Spotkanie stało się świadectwem prawdy o losach Polaków żyjących we wszystkich stronach świata, w tym szczególnie doświadczonych Polaków ze Wschodu. Podjęte zostało dzieło zbliżenia i współpracy między wszelkimi środowiskami i organizacjami uwzględniające wielopłaszczyznowe ich zróżnicowanie. Zaczęte zostało dzieło budowania wspólnoty. Z wdzięcznością i poczuciem odpowiedzialności przyjęto błogosławieństwo Ojca Świętego Jana Pawła II udzielone uczestnikom Konferencji. Wyrażono uznanie dla zasług Kościoła katolickiego, a także innych Kościołów w staraniach o podtrzymywanie polskości, o godność człowieka w Polsce i poza jej granicami. Dostrzeżono wielką rolę duszpasterstwa emigracyjnego, a szczególnie duszpasterzy na Wschodzie. Wyrażono uznanie dla wielkiego ruchu społecznego „Solidarności” – za rozpoczęcie przemian moralnych, społecznych i politycznych w Polsce oraz w innych krajach Europy Wschodniej. Uznając zasługi obecnego Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w podjęciu starań o przywrócenie praw i zadośćuczynienie krzywdom wyrządzonym Polakom zamieszkałym poza krajem, zaapelowano o kontynuowanie tych działań. Podziękowano także Rządowi RP na Uchodźstwie oraz emigracji niepodległościowej za ich udział w walce o odzyskanie wolności i suwerenności naszego narodu.
Konferencja ukazała ogrom potrzeb Polaków na Wschodzie w zakresie zagwarantowania podstawowych praw człowieka: prawa do wolności religijnej, języka ojczystego, zdobywania wiedzy, rozwijania kultury i zachowania pomników przeszłości narodowej. Uczestnicy podjęli konkretne zobowiązania dotyczące pomocy stypendialnej i sprawowania pieczy nad organizacjami polskimi na Wschodzie.
RZYM 1990. KONFERENCJA POD PATRONATEM OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Drodzy Bracia i Siostry, umiłowani Rodacy,
Z Polonią całego świata spotykałem się wiele razy: tu, w Rzymie, i w innych miejscach, ale takiego spotkania jak dzisiejsze jeszcze nie było. Posiada ono charakter wyjątkowy. Razem zgromadziła się Polonia, Polacy zamieszkali za granicą oraz przedstawiciele z Kraju.
Powiedziałem na wstępie, że jest to spotkanie wyjątkowe, gdyż jest wynikiem nowej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska, Europa i cały świat. Jest to spotkanie szczególne, bo został nawiązany pierwszy ofi cjalny kontakt z Polonią i Polakami całego świata. Przypominają mi się słowa, jakie wypowiedziałem do Polaków w Londynie w dniu trzydziestym maja 1982 r. Mówiłem wówczas: „nie można o Was myśleć, wychodząc od pojęcia „emigracja”, trzeba myśleć, wychodząc od rzeczywistości „Ojczyzna”.”
Dzisiaj są wśród nas obecni Polacy, delegaci Polaków zamieszkałych na Litwie, Łotwie, Białorusi, Ukrainie, w Czechosłowacji, Węgrzech i w Rumunii. Nie są oni emigracją, ale zechcieli uczestniczyć w tym spotkaniu Polonii i Polaków. Do nich kieruję gorące słowa powitania, cieszę się wspólnie z nimi i razem z nimi dziękuję Bogu serdecznie za ten upragniony dar spotkania. Wasza historia nacechowana jest tragizmem. Zachowaliście jednak wiarę ojców. Łączy Was tradycja wieloletniej, heroicznej walki o utrzymanie własnej narodowości. Jesteście bogaci doświadczeniami lat walki o zachowanie i umocnienie swej tożsamości. Nigdy nie zapomnieliście o Ojczyźnie dzięki Waszemu przywiązaniu do polskiej tradycji i legendarnemu wprost patriotyzmowi.
Możemy być dumni z tego, co mamy. Dlatego tak bardzo ważne jest, by czuć się Polakiem, mieć świadomość polskich korzeni, które sięgają tysiąca lat, a czerpią swą siłę z chrześcijańskiej wiary i kultury europejskiej. Świadomość tych związków, a zarazem świadomość wartości własnej kultury pomogą nam właściwie ocenić samych siebie i zwiększą poszanowanie kultury innych narodów. Jesteśmy odpowiedzialni za Polskę, za to, co ona stanowi i za to, co od niej otrzymaliśmy i otrzymujemy.
Ojczyzna, to nasza wspólna Matka, to nasz wielki zbiorowy obowiązek. Jesteśmy za nią odpowiedzialni. Wszystkich polecam Bogu w modlitwie i proszę Panią Jasnogórską, aby opiekowała się naszą Ojczyzną i wszystkimi Polakami w kraju i poza jego granicami.
POLECAMY PORTAL POŚWIĘCONY KONFERENCJI KRAJ-EMIGRACJA
Przywrócenie urzędu prezydenta było jednym z postanowień Okrągłego Stołu. Prezydent miał być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe (połączone izby Sejmu i Senatu). Wybory odbyły się 19 lipca 1989 r. Pierwszym i jedynym prezydentem PRL został Wojciech Jaruzelski, wybrany większością jednego głosu. Choć kadencja prezydenta miała trwać 6 lat, to już jesienią 1989 r. okazało się, że prezydentura Jaruzelskiego będzie znacznie krótsza.
Wobec niezadowolenia społecznego i dążenia części środowiska postsolidarnościowego do rozpisania powszechnych wyborów prezydenckich przyjęto uchwałę o skróceniu kadencji Jaruzelskiego. 2 października marszałek Sejmu zarządził wybory prezydenckie. 9 grudnia w drugiej turze zwyciężył Lech Wałęsa. W uroczystości zaprzysiężenia Lecha Wałęsy wziął udział prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, który przyjechał wówczas do Polski po 50 latach życia na emigracji. Mimo że w momencie, gdy sam obejmował urząd prezydenta na uchodźstwie, w kraju prezydentem został Jaruzelski, uznał, że nie był to jeszcze odpowiedni moment na rozwiązanie rządu w Londynie. Insygnia władzy oddał dopiero po wolnych wyborach prezydenckich.
Do przekazania insygniów doszło dzięki prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu, który jako Marszałek Senatu RP, wybrany w pierwszych wolnych wyborach, a jednocześnie prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, prowadził rozmowy z przedstawicielami władz na uchodźstwie. Podczas uroczystości przekazania insygniów prezydenckich na Zamku Królewskim w Warszawie 22 grudnia 1990 r. marszałek wygłosił przemówienie:
„Zebraliśmy się po to, by uczestniczyć w uroczystości przekazania insygniów prezydenckich Drugiej Rzeczypospolitej dziś zaprzysiężonemu, a wybranemu z woli narodów Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Lechowi Wałęsie. Sądzę jednak, że kryje się w tym akcie coś więcej. Jest to akt uznania dla walki tysięcy kombatantów pozostałych poza granicami kraju. Jest to akt uznania dla tych, którzy nieśli sztandar i głosili hasła niepodległościowe nawet wówczas, gdy my tu w kraju musieliśmy milczeć. Jest to wreszcie akt uznania dla tych wszystkich, którzy potrafi li wierzyć w Polskę i nieść nadzieję jej zmartwychwstania nawet wbrew wszelkim okolicznościom. Contra spem spero – to rzecz bardzo trudna, a jednak ci, którzy tu z daleka przybyli, potrafi li swoją postawą o tym właśnie świadczyć. Dzięki im za to.
Sądzę również, że akt dzisiejszy jest milowym krokiem naprzód w budowie zrębów Trzeciej Rzeczypospolitej, czerpiących ożywcze soki z tradycji i tej pierwszej dawnej, i tej drugiej nowszej Rzeczypospolitej, jest uznaniem, że oto wróciliśmy do Polski wolnej, walczącej z wieloma przeciwnościami, ale jednak suwerennej. Odtąd złączymy nasze wysiłki i – wierzę w to głęboko – doczekamy się ojczyzny nie tylko wolnej, ale i zasobnej, nie tylko demokratycznej, ale i sprawiedliwej”.
Emigracja niepodległościowa spełniła swój obowiązek, godnie wypełniając swoją rolę przechowania tradycji drugiej Rzeczypospolitej. Przekazanie insygniów było podkreśleniem ciągłości prawnej i ciągłości tradycji między II Rzecząpospolitą a rodzącą się wolną Polską.
OPRACOWANIE INFORMATYCZNE I GRAFICZNE PORTALU - © POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA
ZDJĘCIA - © AGATA PAWŁOWSKA - POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA
Kopiowanie całości lub części zabronione. Materiał chroniony prawem autorskim.
41099